Czego zazdrościmy Rosjanom? 8 aut, które chcielibyśmy widzieć w Polsce
Ogromne SUV-y, luksusowe limuzyny, nietypowe vany, czy w końcu tanie i uczciwe auta o prostej konstrukcji. Rosyjski rynek wbrew pozorom jest znacznie ciekawszy i bardziej zróżnicowany od polskiego. Jak bardzo?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rosja to inny świat, także pod względem motoryzacyjnym. Unijne wymogi i coraz ostrzejsze normy emisji spalin nie mają tam większego zastosowania, dlatego ich rynek tak bardzo różni się od naszego. Na Wschodzie można kupić wiele nieoferowanych w Polsce aut - tanich i prostych pojazdów w rozsądnej cenie jak i luksusowych i oryginalnych modeli. Oto 8 najciekawszych propozycji, których możemy pozazdrościć Rosjanom:
Renault Arkana
Kompaktowe crossovery o atrakcyjnej stylistyce cieszą się sporym wzięciem w Europie Zachodniej. Auto, które łączy cechy SUV-a i coupe mogłoby odnieść spory sukces również w Polsce. Niestety, Francuzi nie zdecydowali się na oferowanie tego modelu poza Rosją.
Choć wyrafinowana prezencja tego nie zdradza, pod względem technicznym Arkana ma wiele wspólnego z Dacią Duster. Do wyboru wyłącznie silniki benzynowe - doładowany 1.3 (dostępny także z napęden na 4 koła) oraz proste, wolnossące 1.6, którego nie uświadczycie już na naszym rynku w żadnym modelu koncernu Renault. Cena? Bardzo atrakcyjna. Od 1 015 000 rubli, czyli jakieś 57 tysięcy złotych.
Hyundai Creta
Jeden z najpopularniejszych crossoverów na Wschodzie bazujący na platformie Hyundaia i30 poprzedniej generacji. Auto mierzące 4,27 m długości wyróżnia się bardzo praktycznym i przestronnym wnętrzem, nienachalnym wyglądem, który powinien przypaść do gustu każdemu i - co charakterystyczne dla Rosji - prostymi, niewysilonymi silnikami benzynowymi.
W ofercie wyłącznie 1.6 o mocy 123 KM oraz 2.0 generujące 149 KM. Do wyboru opcjonalna skrzynia automatyczna i napęd na cztery koła, który u nas w tym segmencie rynku stanowi prawdziwą rzadkość. A wszystko to w naprawdę rozsądnej (z perspektywy Polaka) cenie. Podstawową wersję wyceniono na równowartość 50 tys. zł.
Zobacz także
Łada Vesta
Vesta to nowa jakość w ofercie Łady. Wystarczy rzut oka na spójną stylistykę, by się o tym przekonać. Za projekt odpowiada Steve Mattin, wcześniej pracujący m.in. w Volvo i Mercedesie. W kwestiach technicznych Rosjanie otrzymali natomiast wsparcie koncernu Renault-Nissan.
Na uwagę zasługuje mnogość wersji. Vestę można kupić jako kombi, sedana i hatchbacka. W ofercie jest także odmiana cross oraz sport. Do wyboru wyłącznie wolnossące, benzynowe silniki: 1.6 o mocy 106 KM oraz 1.8 generujący 122 KM, a wersji sport aż 145 KM. Cena? Od około 33 tys. zł za podstawowego sedana. W Polsce auto mogłoby stanowić więc naprawdę ciekawą alternatywę dla Dacii Logan i nie tylko.
Honda Pilot
Samochód dobrze znany na świecie, ale nie w Polsce, który w Rosji cieszy się niesłabnącą popularnością. Pilot jest większym odpowiednikiem modelu CR-V, rywalizującym z takimi autami jak Kia Sorento, czy Hyundai Santa Fe.
SUV w amerykańskim stylu dostępny w Rosji wyłącznie z 3-litrowym, benzynowym silnikiem V6 o mocy 250 KM i 6-stopniową skrzynią automatyczną. Na pokładzie zmieści się aż 8 osób w 3 rzędach siedzeń, a bagażnik zmieści nawet 3092 litry ładunku. Kawał solidnego auta za 3 188 900 rubli, co w przeliczeniu daje około 160 tys. zł.
Zobacz także
Volkswagen Teramont
Potężny SUV o długości 5037 mm stworzony z myślą o amerykańskim i chińskim rynku, oferowany tam pod nazwą Atlas. W Rosji natomiast sprzedawany jest jako Teramont. Najbardziej luksusowy model w tamtejszej gamie marki, który w przeciwieństwie do zachodnioeuropejskich SUV-ów w ogóle nie występuje z dieslem.
W cenniku znajdziemy wyłącznie mocne silniki. Jest czterocylindrowe TSI generująca 235 KM i - co zaskakujące - 3,6-litrowy silnik VR6 FSI o mocy 276 KM. Przy tym kanciastym kolosie Touareg wygląda jak miejska zabawka. Cena? Od 3 009 000 rubli (154 tys. zł). Najtańszy Touareg kosztuje w Polsce o ponad 100 tys. zł więcej.
Mazda CX-9
Pozostając w temacie dużych SUV-ów - auto, którego poprzednia generacja była przez jakiś czas dostępna w Polsce. Największy SUV Mazdy, mierzący aż 5075 mm, jest jednym z najlepiej wyglądających aut w tym segmencie. Duże rozmiary nie kłócą się z językiem stylistycznym Kodo. Już z daleka widać, z jaką marką mamy do czynienia.
Co pod maską? 2,5-litrowy silnik Skyactiv-G z doładowaniem, który generuje 250 KM mocy. Klienci poza przestronnością mogą liczyć również na luksus. Kokpit obszyty skórą i bogate wyposażenie nikogo tu nie dziwią. Widać, że Mazda aspiruje do segmentu premium także w Rosji.
Zobacz także
Kia K900
Luksusowe limuzyny koreańskich producentów od lat nie mogą przebić się w Europie. Klienci chętni na zakup takiego auta wybierają zazwyczaj coś z niemieckiej trójcy. Azjatyckie produkty, choć bardzo udane, zazwyczaj przegrywają w kwestii prestiżu, który w Rosji nie odgrywa aż tak znaczącej roli.
Dzięki temu tamtejsi klienci bez problemu mogą nabyć kawał solidnego auta, jakim jest Kia K900. To luksusowy sedan zachwycający komfortem i wyposażeniem. W gamie wyłącznie duże silniki - 3,3 V6 o mocy 250 KM oraz 413-konne 5,0 V8. Rosjanie zdecydowanie nie wiedzą co to downsizing. Cena? Od 3 569 900 rubli, a więc nieco ponad 185 tys. zł.
Toyota Alphard
Gdy mowa o luksusowych minivanach na myśl w pierwszej kolejności przychodzi Mercedes Klasy V. To udane, lecz nudne auto. Szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę ofertę Japończyków. Toyota Alphard to jeden z najbardziej szalonych przedstawicieli tego segmentu. Kosmiczna stylistyka nie każdemu przypadnie do gustu, ale istnieje spore grono osób - także w Rosji - które kochają ten samochód.
Trudno się temu dziwić. W topowych wersjach auto jest prawdziwym salonem na kołach z indywidualnymi, rozkładanymi fotelami, rozbudowanym systemem multimediów i wnętrzem, które wręcz tonie w drewnie oraz skórach. 3,5-litrowy silnik V6 o mocy 300 KM także nie rozczarowuje.
Diesle i małe wysilone silniki - tego w Rosji praktycznie nie znajdziecie. W zamian dostaniecie proste i tanie auta, duże SUV-y oraz limuzyny w rozsądnej cenie z mocnymi benzyniakami, a także automatyczne skrzynie i napęd na cztery koła, które cieszą się sporą popularnością. W kwestii motoryzacji Rosji znacznie bliżej do Ameryki niż Europy Zachodniej. Mówiąc szczerze - trochę im zazdroszczę.