Samochody używaneAudiUżywane Audi A4 (od B5 do B8) – która generacja dla kogo?

Używane Audi A4 (od B5 do B8) – która generacja dla kogo?

Audi A4 to od wielu lat jeden z najpopularniejszych modeli na rynku wtórnym, cieszący się dobrymi opiniami i ogromnym wzięciem. Jeśli zastanawiasz się, którą generację wybrać, to postaram się podpowiedzieć.

Audi A4 (B8) nie jest już tak prostym samochodem jak B5 i B6, więc przy zakupie trzeba być ostrożnym, ale przede wszystkim świadomym.
Audi A4 (B8) nie jest już tak prostym samochodem jak B5 i B6, więc przy zakupie trzeba być ostrożnym, ale przede wszystkim świadomym.
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe / Audi
Marcin Łobodziński

14.09.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:17

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Choć z polskich salonów Audi A4 nie wyjeżdża tak często jak inne modele premium, to te, które wyjechały z salonów niemieckich, masowo przyjeżdżają do nas na lawetach, bo cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Niestety nie brakuje też złych opinii na ich temat. Są lepsze i złe wersje, są też generacje nie do końca dopasowane do możliwości finansowych użytkowników. Podpowiadam, jaką generację i wersję wybrać, począwszy od B5, a na B8 kończąc, bo na B9 jeszcze przyjdzie czas.

Audi A4 (B5) – przede wszystkim tani, ale i trwały

Audi A4 produkowane od roku 1994 to pierwsza generacja, a oznaczenie B5 to ciąg wewnętrznego kodu, począwszy od modelu 80. Jednak różnice konstrukcyjne pomiędzy 80 (B4) a A4 (B5) są kolosalne. W latach 90. można było mówić o bardzo zaawansowanej konstrukcji pierwszego A4. Dziś to prosty i tani w eksploatacji samochód, który ma właściwie dwa elementy generujące z reguły ponadprzeciętne koszty.

Audi A4 (B5)
Audi A4 (B5)© fot. mat. prasowe / Audi

Pierwszym jest przednie zawieszenie składające się z pakietu aluminiowych wahaczy. Problem polega na tym, że zużycie jednego z nich skutkuje w niedużym czasie zużyciem kolejnego, itd. Dlatego wielu mechaników poleca wymianę całego zestawu wraz ze śrubami i końcówkami drążków, a producenci zamienników takie zestawy oferują. Ceny są skrajnie różne – od ok. 400 zł do ponad 1500 zł. Za ceną nierzadko idzie jakość, a doświadczenie pozwala samemu ocenić, co bardziej się opłaca.

Warto przy tym pamiętać, że koszt robocizny to kilkaset złotych, bo wymaga sporo pracy, więc summa sumarum bez ok. 1000 zł się nie obejdzie, nawet bazując na najtańszch dostępnych częściach.

Tak duże zróżnicowanie świadczy też o bardzo rozbudowanym rynku części i to jest największa zaleta B5. Jeśli chcesz mieć spokój na dłużej, możesz kupić droższy (w domyśle lepszy) zestaw. Jeśli jednak na badaniu technicznym wyszły luzy, a akurat w tym miesiącu cię nie stać, to kupujesz ten dużo tańszy.

Drugim obszarem wysokiego ryzyka jest silnik 2.5 TDI, który sam w sobie nie należy do udanych, a dodatkowo jest dieslem z 6 cylindrami, więc potencjalnie może wygenerować duże koszty napraw nawet przy niskich cenach częśći. Sama wymiana napędu rozrządu jest czynnością dość czasochłonną, a więc i drogą. Wtryskiwacze choćby po 300 zł w liczbie 6 sztuk to już 1800 zł.

Audi A4 (B5)
Audi A4 (B5)© fot. mat. prasowe / Audi

Poza tym Audi A4 (B5) jest takim samochodem, na jaki wskazuje jego cena. Nie można za wiele oczekiwać od auta, które można kupić za 2000-3000 zł. Choć trzeba przyznać, że te ładniejsze egzemplarze dobrze trzymają cenę na poziomie do 10 tys. zł.

Jeśli chcecie kupić auto tej wielkości i w takiej cenie, to trudno o lepszy model. Warto zainteresować się egzemplarzami świeżo sprowadzonymi z zagranicy z prostymi silnikami benzynowymi 1.6 i 1.8. Bardzo dobre są też 1.8 Turbo i wolnossące V6, jeśli zależy wam na lepszych osiągach. Każdy z tych silników można wyposażyć w instalację gazową.

Diesle, którymi warto się zainteresować, to przede wszystkim 1.9 TDI. Tu oczywiście nie zabraknie usterek, zwłaszcza kiedy auto ma już za sobą 300-400 tys. km przebiegu (wiele jeżdżących w Polsce), ale to też motor, który można względnie tanio naprawić. Względnie, bo przy cenie auta koszt naprawy rzędu 2000 zł nie wygląda już tak atrakcyjnie

Dla kogo Audi A4 (B5)?

  • Niedużej rodziny szukającej prostego, wygodnego samochodu
  • Osoby \bez budżetu\ potrzebującej kombi (mały bagażnik)
  • Niewymagającej osoby potrzebującej auta z napędem na cztery koła
  • Osoby ceniącej sobie proste rozwiązania techniczne, ale i dobre właściwości jezdne

Audi A4 (B6) – kiedy B5 jest za starym samochodem

Oferowane jedynie przez 5 lat Audi A4 drugiej generacji obecnie jest już samochodem minimum 15-letnim. Prezentuje się trochę nowocześniej od B5, zwłaszcza w środku. Różnice techniczne względem poprzednika nie są jednak duże, choć nastąpiły drobne zmiany w gamie silników oraz w tylnym zawieszeniu (pełny wielowahacz niezależnie od rodzaju napędu).

Audi A4 (B6)
Audi A4 (B6)© fot. mat. prasowe / Audi

Jeżdżącą B6 można kupić za ok. 6000-7000 zł i jest to alternatywa dla tych ładniejszych B5. Samochód jest podobny do poprzednika – dość ciasny jak na segment D, nie imponuje bagażnikiem, ale za to bardzo przyjemnie jeździ i ma proste silniki. W większości, bo niektóre mogą być już problematyczne.

Przykładowo 2.0 FSI, do którego nie da się założyć LPG, o czym niejeden kupujący przekonał się dopiero wtedy, kiedy dowiedział się w warsztacie montującym instalacje. Z kolei inni zostali odesłani z kwitkiem, kiedy ich automatyczna skrzynia biegów przestała działać, a w warsztacie dowiedzieli się, co to jest multitronic.

Kłopoty sprawiają też niektóre wersje silników 2.5 TDI (choć są też dobre) oraz benzynowy 3.0, który co prawda jest dobrym silnikiem, ale serwisowo nie jest dobrą propozycją dla osoby, która szuka samochodu za 10 tys. zł, bo na droższy ją nie stać.

Audi A4 (B6)
Audi A4 (B6)© fot. mat. prasowe / Audi

Dobre wersje tego samochodu – biorąc pod uwagę wiek i ceny – to z benzyniaków wolnossące, trochę mułowate 1.6 oraz dynamiczne 1.8 Turbo. Z diesli tylko 1.9 TDI w każdej wersji. Szczególnie odmiana 130-konna, która daje świetną dynamikę przy ogromnej trwałości.

Dla kogo Audi A4 (B6)?

  • Niedużej rodziny szukającej wygodnego samochodu za ok. 10-15 tys. zł i nie chcącej starszego niż 20-letni
  • Osoby potrzebującej auta z napędem na cztery koła
  • Osoby chcącej kupić możliwie młode auto klasy średniej z dobrym dieslem
  • Osoby, która gdzieś głęboko w sercu chciałyby passata b5, ale się wstydzi
  • Osoby, która chcą kupić Audi A4 (B7), ale zdaje sobie sprawę z tego, że nie stać jej na serwis lub boi się wadliwych silników
  • Osoby, która szuka taniej i dobrej bazy do \projektu\ – tuning wersji 1.8 turbo oraz 1.9 TDI

Audi A4 (B7) – lifting to tylko pozory

Jeśli ktoś twierdzi, że B6 i B7 to ten sam samochód, to tylko po części można się z nim zgodzić. Owszem, nowa generacja to określenie na wyrost, bo pomiędzy nimi nie ma różnic konstrukcyjnych. Jednak nowa gama silników w B7 zupełnie zmienia oblicze modelu. Można wręcz powiedzieć, że nieświadomy zakup B7 to spore ryzyko.

Audi A4 (B7)
Audi A4 (B7)© fot. mat. prasowe / Audi

Audi A4 produkowane od roku 2004 różni się wizualnie od B6, ale ilością miejsca już nie. Nowy nie jest też kokpit, wykonany co prawda z przyjemniejszych materiałów, ale główną różnicą jest kształt kierownicy. Konstrukcja podwozia pochodzi z B6.

B7 to ostatnia generacja A4 z prostymi, trwałymi i tanimi w naprawach silnikami. Mowa o benzynowym 1.6, 1.8 Turbo i również 2.0 20V. Wszystkie da się zagazować, choć najlepiej wyjdzie to z 1.6. Gama diesli, które można kupić bez obaw, zmniejszyła się do jednego silnika – 1.9 TDI w odmianie 115-konnej.

Nowe 2.0 TFSI oraz 2.0 TDI są już silnikami podwyższonego ryzyka i nigdy nie wiadomo, na co się trafi. Tu trzeba się liczyć z ewentualnym sporym wydatkiem na naprawy. Choć trzeba przyznać, że w tym modelu 2.0 TFSI nie były jeszcze tak złe jak w B8.

Audi A4 (B7)
Audi A4 (B7)© fot. mat. prasowe / Audi

Warto zaznaczyć, że w B7 bardziej awaryjna stała się elektronika i elementy wyposażenia. Natomiast jakby trwalsze są materiały wnętrza, choć w dużej mierze może to wynikać z różnicy wieku. Niemniej jednak B7 trzeba kupować już ostrożnie i mierzyć siły na zamiary. Zwłaszcza, że ceny rynkowe to już przedział 15-40 tys. zł, a nie 5-20 tys. zł.

W mojej opinii jeśli nie macie sporego zapasu gotówki, to powinniście celować w te najprostsze odmiany lub kupić ładniejsze B6 z mniejszym przebiegiem. Natomiast przy wyborze wersji 2.0 (TFSI lub TDI) trzeba już mieć trochę szczęścia i świadomości, że kupuje się wadliwe auto premium. Choć przyznam, że i tak za sprawą marki dostęp do tanich części zamiennych jest wyśmienity.

Dla kogo Audi A4 (B7)?

  • Osoby szukającej wygodnego, nowoczesnego auta za rozsądne 20-30 tys. zł
  • Osoby potrzebującej auta z napędem na cztery koła
  • Osoby chcącej kupić możliwie młode auto klasy średniej z możliwie prostym silnikiem
  • Osoby, która szuka taniej i dobrej bazy do „projektu” – tuning wersji 1.8 turbo oraz 1.9 TDI

Audi A4 (B8) – to już samochód, na który musi być cię stać

Choć B8 to wizualna ewolucja modelu B7, to jednak technicznie jest modelem bardziej zaawansowanym i wymagającym serwisowo. Elementy wyposażenia, jakie znamy dziś ze współczesnych samochodów, pojawiały się w bogatszych wersjach B8. A przede wszystkim silniki – niemal każdy z turbodoładowaniem i w większości z wadami.

Audi A4 (B8)
Audi A4 (B8)© fot. mat. prasowe / Audi

Zacznijmy jednak od zalet, bo A4 (B8) ma ich wiele. To nie tylko wyposażenie, ale także wnętrze, które jest nie tylko wygodne, ale i – po raz pierwszy w modelu – dość przestronne. Wystarczy wspomnieć, że długość nadwozia i rozstaw osi zwiększono o ok. 15 cm. Samochód prowadzi się świetnie, jest ogólnie komfortowy, a jednostki napędowe są dynamiczne i to niemal wszystkie.

Niestety te same jednostki napędowe są zmartwieniem osób, które chcą kupić auto. Jeśli miałbym wskazać tę, która jest pewniakiem, nie zrobiłbym tego. Napiszę wprost – A4 (B8) nie miał w gamie takiego silnika, który na pewno nie przyniesie problemów (oczywiście generalizując). Co prawda diesle są w stanie wytrzymać 300-500 tys. km, ale to nie znaczy, że po drodze wielokrotnie nie odwiedzały warsztatów. A niestety wszystkie są już dość wymagające i drogie w naprawach – szczególnie 3.0 TDI.

Audi A4 (B8)
Audi A4 (B8)© fot. mat. prasowe / Audi

Wadliwe benzyniaki nie pocieszają. 1.8 i 2.0 TFSI należą do najbardziej wadliwych w historii marki, a kolejne liftingi nie przynosiły takich poprawek, jakie możesz sobie zaserwować sam, wysyłając motor do odpowiedniego warsztatu. To niestety wiąże się z wydatkiem ok. 8-10 tys. zł. Są też tańsze metody, ale trzeba samemu je ocenić. Szeroko temat opisałem w poniższym artykule.

Nie ma bezpiecznego zakupu B8, jeśli z góry nie założy się wydatku kilku tysięcy złotych prędzej lub później. Gdybym kupował dla siebie, to tylko jedną z dwóch opcji – diesla 2.0 TDI lub benzyniaka 2.0 TFSI z możliwie najpóźniejszego rocznika (koniecznie po 2011 r.). Jedynie stosunkowo niskie ceny części zamiennych przemawiają za tym modelem, jeśli jest w stanie nienagannym.

Dla kogo Audi A4 (B8)?

  • Dla świadomych użytkowników, dla których zostawienie w warsztacie 4-cyfrowych kwot nie jest czymś wyjątkowym
  • Osoby potrzebującej auta z dynamicznym silnikiem i napędem na cztery koła
  • Osoby ceniącej sobie komfort jazdy ponad inne walory
Źródło artykułu:WP Autokult
Audisamochody używaneAudi A4
Komentarze (8)