Poradniki i mechanikaProblem chińskich aut. Polacy kupują, a później czeka ich zaskoczenie

Problem chińskich aut. Polacy kupują, a później czeka ich zaskoczenie

Wysyp chińskich samochodów na polskim rynku widać już wyraźnie. Z salonów chińskich marek codziennie wyjeżdża po kilka aut. Sprawdziłem, czy do najpopularniejszych z nich da się kupić części, ale nie oryginalne, lecz zamienniki.

Jaecoo 7 to jeden z bardziej popularnych modeli chińskich w Polsce
Jaecoo 7 to jeden z bardziej popularnych modeli chińskich w Polsce
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Jaecoo
Marcin Łobodziński

08.04.2025 | aktual.: 08.04.2025 10:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ubiegłym tygodniu pisałem o chińskich autach w kontekście napraw i eksploatacji. Cytowałem ekspertów z warsztatowej sieci ProfiAuto Serwis. Sam postanowiłem jednak sprawdzić, jak to jest obecnie z dostępem do zamienników, gdyby ktoś chciał naprawiać lub serwisować chińskie auto w warsztacie niezależnym. Albo wykonać niektóre czynności we własnym zakresie.

Obecnie chińskie samochody, które są oferowane przez dealerów, są na gwarancji i raczej nikt nie szuka tańszych części zamiennych. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by samodzielnie wymienić olej, zwłaszcza w okresie docierania silnika. Można też samemu wymienić filtr powietrza i kabinowy. Osoby z większym doświadczeniem, a już bez wątpienia warsztat niezależny, poradzą sobie też z wymianą tarcz i klocków hamulcowych czy wahacza, końcówki drążka kierowniczego albo łącznika stabilizatora.

Pod lupę wziąłem sześć popularnych w Polsce modeli z trzech różnych koncernów, by sprawdzić, jak wygląda obecnie rynek zamienników. Sprawdziłem dostępność części dla MG ZS, MG HS, BAIC Beijinga 5, BAIC Beijinga 7, Jaecoo 7 i Omody 5.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeszcze trzeba poczekać

W przypadku wspominanych modeli największe hurtownie są bezradne. Na tyle, na ile udało mi się to sprawdzić jako osoba niezwiązana z żadnym warsztatem (bez specjalnego dostępu dla warsztatów lub sklepów), to nie tyle problemem jest sama oferta części, co nawet widoczność wspominanych modeli w katalogach.

Jaecoo praktycznie nie istnieje w katalogach, choć markę udało się znaleźć w Intercarsie. Nie ma jej nawet w wyszukiwarkach pomagających dobrać olej silnikowy czy akumulator. Istnieje natomiast w wyszukiwarkach ogumienia. W Intercarsie są wyłącznie pozycje katalogowe części karoseryjnych, ale nie są one dostępne.

Nieco lepiej wypada Omoda, czyli siostra Jaecoo. W tym przypadku znalazłem np. tarcze hamulcowe oraz kilka drobiazgów, których nie wymienia się zbyt często. Nie ma też pewności, że pasują.

Jaecoo 7
Jaecoo 7© Materiały prasowe | Jaecoo

BAIC to marka, która co prawda istnieje w katalogach, ale części można kupić jedynie do modelu Senova. O współczesnych autach nie ma mowy. Najlepiej wypada MG. Dość długa obecność tej marki na europejskim rynku (mowa oczywiście o chińskim wydaniu MG) doprowadziła do sytuacji, że już zaczynają się pojawiać zamienniki.

Do ZS-a produkowanego od 2017 roku można kupić niektóre z wielu skatalogowanych części. Figurują w hurtowniach, ale z ich dostępnością jest słabo. Znalazłem filtry powietrza, kabinowy i oleju w normalnych cenach. Udało się wyszukać świece zapłonowe (52 zł/szt.) czy tarcze hamulcowe za rozsądne 167 zł za przednią i 110 zł za tylną oś. Gorzej z klockami, choć i je da się znaleźć w dobrych cenach.

MG HS produkowany od 2018 roku wypada podobnie. Można kupić tarcze hamulcowe za ok. 200 zł. Na pewno tylne, a przednie rzekomo też są oferowane, ale nie mam pewności czy pasują. Zgodnie z jednym z katalogów klocki na przednią oś pasują od Mondeo, Galaxy czy Volvo S60 i V70 drugiej generacji. Co jeszcze ciekawsze, łatwiej kupić filtr powietrza do HS-a niż do ZS-a.

Podsumowując, dostępność zamienników do samochodów chińskich marek jest bardzo ograniczona. Do tego stopnia, że trudno myśleć w ogóle o serwisowaniu tych aut poza ASO. Pojedyncze elementy jak filtry można próbować znaleźć lub dopasować z innego modelu, ale nie jest to zalecane. Układ jezdny i hamulcowy to obszar, do którego części występują sporadycznie.

Czy to jednak przekreśla sens zakupu samochodu z Chin? Wystarczy wspomnieć, że do koreańskiego SsangYonga (obecnie KGM) też bardzo trudno o części, w szczególności do nowszych modeli. Np. Tivoli w ogóle nie występuje jako pozycja w niektórych katalogach, a w największej sieci Intercars co prawda są pewne pozycje, ale ich dostępność jest ograniczona. Można kupić elementy układu hamulcowego, ale wahacza ze świecą szukać.

Siła samochodów znanych marek tkwi właśnie w popularności, na co szybko reagują producenci części. Prosty przykład - Dacia Bigster właściwie dopiero co weszła do sprzedaży, a już można kupić do niej zamienniki tarcz hamulcowych. To oczywiście wyjątek, bo części jest jeszcze bardzo niewiele, ale lada chwila będzie ich cała masa. Czy tak też będzie z zamiennikami do chińskich aut? Miejmy nadzieje, choć przykład mało popularnej marki SsangYong nie daje dużych powodów do optymizmu.

Inną zaletą dużych, znanych koncernów jest to, że nawet jeśli zniknie jedna marka, to części nadal będą produkowane i oferowane. Przykładem może być Chevrolet, który już dawno został wycofany z Polski, a nadal da się serwisować Aveo, Cruze'a czy Captivę. Może nie jest idealnie, ale źle też nie. Istnieje natomiast ryzyko, że jeśli jakaś chińska marka "zwinie interes" w Polsce po nieudanej próbie wejścia na rynek, to klienci pozostaną bez części.

JaecooMGOmoda
Komentarze (216)