Dlaczego system start&stop w samochodzie może zawodzić i jak temu zaradzić?

System start&stop, choć zaprojektowany do oszczędzania paliwa, często bywa źródłem frustracji dla kierowców. Co zrobić, gdy przestaje działać i jak rozwiązać ten problem? Oto najczęstsze przyczyny i skuteczne rozwiązania.

Kontrolka systemu start&stop
Kontrolka systemu start&stop
Źródło zdjęć: © WP | Marcin Łobodziński
Tomasz Budzik

07.04.2025 | aktual.: 07.04.2025 14:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przyczyny problemów z systemem start&stop

Zadaniem systemu start&stop jest wyłączanie silnika podczas postoju. Chodzi tu oczywiście o oszczędzanie paliwa. Gdy silnik przestaje działać, używane systemy, jak wentylacja, światła czy system multimedialny, zasilane są za sprawą akumulatora. Praktyka pokazuje, że w korku system start&stop potrafi zauważalnie obniżyć spalanie. Tym niemniej jest często krytykowany zarówno przez kierowców, jak i mechaników. Dlaczego?

Jego działanie wpływa na kondycję silnika i akumulatora, który musi sprostać wielokrotnym obciążeniom w ciągu dnia. To dlatego w pojazdach z tym systemem stosuje się specjalne akumulatory w technologii AGM lub EFB.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedy system start&stop nie działa

System start&stop nie zawsze jest aktywny. Informuje o tym lampka na desce rozdzielczej z przekreśloną literą "A" lub świecący się na pomarańczowo napis "OFF". To nie oznacza awarii, a jedynie niedostępność funkcji. System działa tylko wtedy, gdy występują odpowiednie warunki, takie jak właściwa temperatura silnika i otoczenia, odpowiedni poziom naładowania akumulatora czy zapotrzebowanie na energię systemów działających w samochodzie, np. klimatyzacji.

Możliwe jest, że przy niskich temperaturach układ start&stop w ogóle nie będzie się aktywował. Warto jednak obserwować jego działanie, gdy temperatura jest już wyraźnie na plusie. Jeśli system nie działa przez kilka dni, mimo że nie był wyłączony, warto sprawdzić stan akumulatora. Istnieją dwa scenariusze rozwiązania problemu. Jeśli samochód był używany głównie na krótkich trasach, możliwe, że akumulator rozładował się, ponieważ alternator nie był w stanie zrównoważyć wydatków energetycznych związanych z uruchamianiem silnika. W takim wypadku wystarczy naładować akumulator, by wszystko wróciło do normy.

Bardziej niekorzystna jest sytuacja, gdy bateria, mimo naładowania, potrafi uruchomić silnik, ale nie jest już w stanie przywrócić pełnej sprawności systemu start&stop. Nawet ładowanie prostownikiem może nie przynieść efektu, co oznacza konieczność wymiany akumulatora. A warto wiedzieć, że modele AGM czy EFB, których wymaga auto z systemem start&stop, są droższe niż tradycyjne.

Regularna konserwacja to klucz do sukcesu

Choć mechanicy często narzekają na wpływ systemu start&stop na żywotność akumulatora, zwykle problem tkwi w braku odpowiedniej konserwacji. Niewystarczająca obsługa akumulatora to jeden z głównych powodów jego szybkiego zużycia. Mimo obietnic producentów o bezobsługowości pojazdów i akumulatorów, konieczne jest ich ładowanie prostownikiem co najmniej dwa razy do roku, a najlepiej trzy razy, by przedłużyć ich żywotność.

akumulatorrozładowany akumulatorsilnik spalinowy
Komentarze (2)