Zużycie paliwa 0,044 l/100 km. Pierwszy raz taka impreza w Polsce
W miniony weekend mogliśmy świętować zwycięstwo Roberta Kubicy w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Ale w jego cieniu toczyła się też rywalizacja zupełnie innego kalibru. Konstruktorzy i mistrzowie jazdy o kropelce zarazem spotkali się w Polsce, na torze Silesia Ring, gdzie miała miejsce 40., jubileuszowa edycja Shell Eco-marathon Europe & Africa.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W konkursie – bo tak należałoby nazwać te zmagania – wzięło udział ponad 120 zespołów z 25 krajów, a uczestnicy zmierzyli się w dwóch klasach: Prototype i Urban Concept, testując pojazdy napędzane energią elektryczną, wodorem oraz silnikami spalinowymi.
W klasie Prototype, której celem jest maksymalna wydajność energetyczna ultralekkich konstrukcji zwycięskie drużyny z Francji i Niemiec osiągnęły wyniki: 2267 km/l (w kategorii napędu spalinowego), 1024 km/m3 (ogniwa wodorowe) oraz 1221 km/kWh (pojazd bateryjny). Dla napędu spalinowego podany wynik jest odpowiednikiem zużycia paliwa na poziomie 0,044 l/100 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W klasie Urban Concept, skupiającej się na konstrukcjach najbardziej zbliżonych do pojazdów drogowych, tryumfowała drużyna z Danii osiągając wynik 518 km/l w kategorii silników spalinowych. W kategorii wodorowej wygrał zespół z Francji z wynikiem 343 km/m3, a wśród elektryków pierwsze miejsce zajęła drużyna z Węgier z wynikiem 327 km/kWh.
Podczas konkursu, w odrębnej kategorii zaprezentowano także pojazdy autonomiczne. Tutaj zwycięzcą został turecki zespół YTU AESK.
– Atmosfera Shell Eco-marathon jest niezwykła. Energia, pasja i zaangażowanie młodych konstruktorów niezmiennie budzą mój zachwyt. Emocje w tym roku były ogromne, a fakt, że to wyjątkowe wydarzenie po raz pierwszy w historii zawitało do Polski, niezwykle mnie cieszy. Dziękuję wszystkim zespołom za ich pasję i zaangażowanie, którymi zarażali przez cały czas trwania wydarzenia – powiedział Piotr Kuberka, Prezes Zarządu Shell Polska.
Spośród polskich zespołów najbardziej zadowolona mogła być ekipa Project Hydrive z AGH w Krakowie, która poprawiła swój najlepszy wynik o ponad 35 proc., osiągając 327,4 km/m3 wodoru. Najliczniejszą polską reprezentacją był zespół Hydrogreen Pollub z Politechniki Lubelskiej, który w tym roku po raz pierwszy zaprezentował dwa pojazdy wodorowe w obydwu kategoriach wodorowych: Hydrosa i Hydrę.
Świetnie zaprezentował się również Rotor z Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Krośnie, który jako jeden z pierwszych pomyślnie przeszedł rygorystyczną kontrolę techniczną i zaprezentował gotowość do rywalizacji już w pierwszych godzinach testów torowych. Emocji nie zabrakło także wśród studentów z Politechniki Łódzkiej, którzy dzielnie i z ogromnym zaangażowaniem walczyli z problemami technicznymi.
Podczas wielkiego finału w niedzielę wręczone zostały także dodatkowe nagrody za postawę czy ciekawe rozwiązania. Tu wyróżniony został polski zespół Hydrive z AGH w kategorii Innowacje Technologiczne.
Tegoroczna, jubileuszowa edycja była okazją do podsumowania 40 lat działania zmagań Shell Eco-marathon, czyli niezwykłej podróży w kształtowaniu kolejnych pokoleń inżynierów, wynalazców i wizjonerów, którzy będą odpowiadać na globalne wyzwania energetyczne.
– W mojej ponad 20-letniej karierze związanej z organizacją Shell Eco-marathonem niezmiennie zachwyca mnie wyjątkowa atmosfera, pasja i pomysłowość młodych konstruktorów. Co roku spotykamy się w różnych zakątkach świata, by wspólnie świętować postęp technologiczny i podziwiać fantastycznych, niezwykle utalentowanych ludzi. Tak było również teraz, podczas naszej jubileuszowej, 40. edycji, którą po raz pierwszy zorganizowaliśmy w Polsce – podsumował Norman Koch, Globalny Dyrektor Generalny Shell Eco-marathon.