Polacy kupują, a później problem. Koszty idą w tysiące
Teraz i my mamy swój własny polski raport awaryjności samochodów. Przygotowała go firma GetHelp, która obsługuje tysiące klientów kupujących używane auta objęte ochroną gwarancyjną. Jego analiza nasuwa dość smutny wniosek. Auta psują się dość szybko po zakupie.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Raport awaryjności został opracowany na podstawie 50 000 zgłoszeń awarii obsłużonych przez GetHelp.pl w Polsce. Jest więc odzwierciedleniem polskiej rzeczywistości, w odróżnieniu od raportów niemieckich, brytyjskich czy amerykańskich.
Analiza awarii bazuje na szerokiej próbie statystycznej, która obejmuje aktywowane gwarancje na auta używane zakupione w komisach współpracujących z GetHelp.pl. Raport obejmuje pojazdy w wieku do 20 lat oraz z przebiegiem do 350 000 km.
Przeglądając raport można natrafić na wiele interesujących danych. Dziś przyjrzymy się temu, jak szybko po zakupie samochody się psują. Oczywiście te zgłoszone na gwarancji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najważniejszy pierwszy rok
Zgodnie z danymi z raportu, aż 36 proc. awarii pojawia się w pierwszym roku eksploatacji po zakupie. Najczęściej jest to okres do 3 miesięcy od zakupu i zanim przejedzie się pierwsze 5000 km.
To też pokazuje, jak ważne jest dokładne sprawdzenie samochodu przed samym zakupem, zwłaszcza jego historii serwisowania. To w dużym stopniu od niej zależy awaryjność kluczowych podzespołów.
Kiedy należy spodziewać się awarii po zakupie?
- 21 proc. awarii pojawia się po przejechaniu mniej niż 1000 km;
- 18 proc. awarii pojawia się po przejechaniu od 1001 do 2500 km;
- 21 proc. awarii pojawia się po przejechaniu od 2501 do 5000 km;
- 23 proc. awarii pojawia się po przejechaniu od 5001 do 10 000 km;
- 14 proc. awarii pojawia się po przejechaniu od 10 001 do 20 000 km;
- 3 proc. awarii pojawia się po przejechaniu powyżej 20 000 km.
Zgodnie z danymi z raportu GetHelp kluczowe jest pierwsze 90 dni eksploatacji, bo to wtedy klienci zgłaszają aż 52 proc. wszystkich awarii. Z tego 24 proc. w ciągu pierwszych 30 dni.
