Nowe Audi Q3 nie ma wajch przy kierownicy. Kilka przełomów w ważnym modelu

Choć Q3 dołączyło do gamy Audi stosunkowo późno, z miejsca stało się jednym z jej najpopularniejszych modeli. Do dziś dwie generacje tego modelu znalazły ponad dwa miliony nabywców, co pozwoliło im również w Polsce utrzymać lokatę w top 3 bestsellerów marki, obok Q5 i A4 (obecnie A5).

Trzecia generacja dołącza jednak do rynku, który wygląda całkiem inaczej niż w przypadku poprzedników. Intensywny rozwój nowych technologii i coraz skuteczniejsza ofensywa chińskich producentów sprawiły, że choć zachowała ona bardzo zbliżone wymiary do Q3, które znaliśmy do tej pory, to jednak wypełnia je znacząco inną formą.

Z wymiarów zewnętrznych zmieniła się tylko długość, która i tak urosła tylko nieznacznie, o 4 cm, do 453 cm. Pozostałe parametry, czyli szerokość 186 cm, wysokość 158 cm i rozstaw osi 268 cm pozostały bez zmian. Piszę o tym w pierwszej kolejności, ponieważ to o tyle zaskakujące, że w pierwszym kontakcie na żywo nowe Q3 wydaje się znacznie większe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To zasługa kilku trików, które świadomie wykorzystali styliści Audi. O ile do tej pory małe modele tej marki próbowały się odznaczyć od tych większych bardziej odważnym i młodzieżowym wyglądem, tak teraz Q3 garściami czerpie z większych, dojrzalszych i wyżej pozycjonowanych cenowo produktów z gamy.

W praktyce więc gdzieś już widzieliśmy zarówno przód tego projektu (Q6 e-tron), jak i tył (nowe A6 Avant). Jak to skwitował mi jeden z obecnych na premierze twórców tego projektu: "wszyscy rośniemy" - jeśli nie dosłownie, to chociaż symbolicznie.

Wzorowanie na większych modelach marki nie oznacza, że skorzystano tu z gotowych rozwiązań. Jak przystało na Audi, największy postęp zaszedł na polu tradycyjnej specjalizacji tego producenta, czyli świateł. Teraz te z przodu tworzy aż 25 600 mikroskopijnych diod LED, z których każda ma średnicę połowy ludzkiego włosa.

Razem nie tylko zapewniają długą i mocną plamę światła na drodze, ale i są w stanie wyświetlać już całkiem złożone informacje graficzne, które w intuicyjny sposób informują o gołoledzi na drodze, wjeżdżaniu pod koła innego auta lub przeszkodzie znajdującej się na drodze.

Tylne światła z kolei wykonane są w technologii OLED i w wyższych wersjach wyposażenia wyposażone zostaną w znaną z droższych modeli marki możliwość wyboru jednego z czterech wzorów. Podobnie jak u nich, przez całą szerokość tyłu przebiega jedna listwa świetlna, ale teraz dołącza do niej jeszcze podświetlane na czerwono logo z czterema pierścieniami.

Na żywo ten nowy detal zdecydowanie przykuwa uwagę, ale nie każdemu przypadnie do gustu - stworzony został zapewne z myślą o odbiorcach z Chin, którzy stanowią istotną grupę docelową na światowej mapie rynków produkowanego w węgierskim Győr SUV-a.

Równie dużą zmianę w stosunku do poprzedników da się gołym okiem zaobserwować w środku. Do tej pory stosunkowo oszczędna w wykorzystaniu ekranów i paneli dotykowych deska rozdzielcza Q3 zmieniła swoje nastawienie do cyfryzacji o 180 stopni. Pojawiły się tu rozwiązania, które będą stanowiły nowy standard nie tylko dla tej linii, ale i dla całej marki.

Najważniejszą z nich jest mimo wszystko nowy system multimedialny wsparty na dostarczonym przez Google'a oprogramowaniu Andoid Automotive, które zapewnia dostęp do wielu popularnych aplikacji i zintegrowany jest z funkcjami będącymi teraz bardzo na czasie, jak obsługą głosową przez uczącego się właściciela asystenta AI. Wyróżnia się również innym wyglądem interfejsu niż dotychczas znane systemy Audi, który poszedł w bardziej minimalistyczną, spokojniejszą stronę. Działanie systemu jest czytelne i błyskawiczne.

Nowy MMI w takiej formie rozłożony został na dwóch dużych, zakrzywionych ekranach o przekątnych 11,9 oraz 12,8 cali (w przeciwieństwie do nowych A5 i Q5 nie ma tutaj możliwości dołożenia trzeciego ekranu po stronie pasażera nawet w opcji - chociaż dzięki temu nie zostaje brzydka zaślepka w momencie niedokupienia go).

Niemniej pierwsze, co przykuwa uwagę po zajęciu miejsca za kierownicą, to znajdujący się za kierownicą innowacyjny panel, który zajął miejsce tradycyjnych wajch. Zakończony ruchomymi dżojstikami na obydwu końcach szeroki pas odpowiada za sterowanie światłami i wycieraczkami na lewym krańcu i skrzynią biegów po prawej.

O ile pomysł ten może brzmieć w teorii skomplikowanie, w praktyce nie miałem żadnego problemu do przyzwyczajenia się do jego obsługi, a nawet zacząłem dostrzegać od razu zalety takiej zmiany. Prognozuję, że rozwiązanie to czeka dobre przyjęcie i zacznie się ono pojawiać w różnych modelach marki, a może nawet u konkurencji.

Przeniesienie wybieraka skrzyni biegów na kolumnę kierownicy pozwoliło uwolnić dodatkowe miejsce w tunelu środkowym, który nie jest już wypełniony pokrętłami i gładzikami jak kiedyś, a tylko schowkami. Dobre i to: poprzednie Q3 odznaczało się bardzo praktycznym wnętrzem; nowa odsłona z grubsza utrzymuje tę wysoką formę, oferując między innymi przesuwną tylną kanapę i możliwość ciągnięcia przyczep o masie do całych 2100 kg.

Bagażnik o pojemności od 488 do 1386 l nadal jest jeden z największych w segmencie, choć trzeba odnotować, że - według liczb - mniejszy niż w poprzedniku (ten nie schodził poniżej 530 l). Również przestrzeń na tylnej kanapie jest po prostu ok - są w tej klasie modele, które lepiej traktują pasażerów drugiego rzędu.

Nowa generacja Q3 nie zanotowała zauważalnego postępu również na polu jakości materiałów. Pojawiły się nowe tkaniny, które według producenta są bardzo ekologiczne i pozwalają realizować marce ideę zrównoważonego rozwoju, ale w rzeczywistości jest to po prostu poliester z recyklingu.

Fakt, że Audi udało się utrzymać taką wszechstronną gamę napędową w modelu debiutującym w 2025 r., należy mimo wszystko uznać za sukces. Klienci docelowo będą mieli do wyboru pięć jednostek trzech typów.

Nowe normy emisji spalin wyeliminowały tylko jedną z dotychczas dostępnych opcji, czyli diesla o mocy 204 KM. Dwulitrowe TDI pozostało w ofercie w wariancie 150 KM. Z czasem pojawi się możliwość dokupienia do niego napędu quattro.

Producent faworyzuje tu jednak jednostki benzynowe. Pierwsza z nich, o pojemności 1,5 l, generuje 150 KM. Później pojawią się warianty dwulitrowe o mocy 204 i 265 KM. Wszystkie z nich to hybrydy o dość ograniczonym (ale jednak zauważalnym, jak miałem okazję przekonać się w praktyce w innych nowych modelach marki) udziale elektrycznej części napędu.

Dla osób oczekujących częstszej jazdy na prądzie adresowana jest topowa odmiana e-hybrid, czyli plug-in o systemowej mocy 272 KM. Tak jak w pozostałych modelach z nowej fali plug-inów Grupy Volkswagen, odznacza się on bardzo dużym zasięgiem jazdy bez lokalnej emisji spalin: aż 119 km za sprawą zamontowanego pod podłogą akumulatora o większej gęstości energii niż dotychczas i pojemności 25,7 kWh (19,7 kWh netto).

Wymowne, że póki co producent nie mówi nic o w pełni elektrycznej wersji Q3. Nie wspomina też o wersji nadwozia Sportback, choć biorąc pod uwagę jej rosnącą popularność w ostatnim czasie (udział w sprzedaży na poziomie kilkunastu procent) można się spodziewać, że dołączy ona do oferty. I to prędzej niż później.

Jak to wszystko przekłada się na doświadczenie jazdy nowym Q3 dowiemy się już bliżej daty premiery w polskich salonach, która zaplanowana jest na wrzesień. O cenach będziemy w stanie poinformować na łamach Autokultu już w przeciągu najbliższego tygodnia. Tymczasem możemy ocenić, że nowe Audi Q3 to konstrukcja co prawda nieprzełomowa pod względem przestronności, ale oferująca duży postęp i ważne, udane zmiany na innych polach.