Skręć kierownicę i sprawdź. Jaką cyfrę widzisz na swojej oponie?

Planujesz długi wyjazd? Zainteresuj się swoimi oponami. By sprawdzić ich zużycie, przed laty stworzono wskaźnik TWI. Teraz mamy coś znacznie lepszego. W celu sprawdzenia opon musisz maksymalnie skręcić kierownicą. Opłaca się, bo sporo się dowiesz.

Wskaźnik zużycia opony. Nokian
Wskaźnik zużycia opony. Nokian
Źródło zdjęć: © WP

17.06.2025 | aktual.: 17.06.2025 11:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Opony to jedyny element, zapewniający styk samochodu z jezdnią, a grubość bieżnika odgrywa kluczową rolę w ich zachowaniu, zwłaszcza na mokrej nawierzchni, a w przypadku opon zimowych, także na śniegu. Dlatego na oponach umieszczany jest wskaźnik TWI, który informuje o stopniu zużycia ogumienia. Jednak niektórzy producenci wprowadzili drugi wskaźnik grubości bieżnika.

Początkowo takie oznaczenia pojawiły się na oponach firmy Nokian, a z czasem dołączyły do nich marki Continental i Goodyear. Obecnie można je znaleźć również na bieżnikach innych producentów. Tajemnicze cyfry to nic innego jak oznaczenie głębokości rowków bieżnika wyrażone w milimetrach. Każda cyfra odpowiada konkretnej głębokości, a gdy bieżnik się zużywa, kolejne wartości znikają. Żeby lepiej je zobaczyć, warto maksymalnie skręcić kierownicą w jedną ze stron.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najniższą widoczną cyfrą jest 4. To zrozumiałe, ponieważ bieżnik o głębokości 4 mm nie zapewnia już dobrych właściwości ani oponie zimowej, ani letniej. Gdy pozostaje tylko czwórka, opona nadal nadaje się do użytku, ale to sygnał, że czas na nową. Kiedy czwórka zniknie, opona nadaje się jedynie do wymiany. Nie warto czekać do przewidzianej prawem granicy niespełna 2 mm. Już wcześniej opona traci optymalną skuteczność radzenia sobie w trudnych warunkach atmosferycznych - np. podczas deszczu.

Rowki bieżnika pełnią funkcję magazynu na wodę na styku opony z jezdnią. Podczas jazdy po mokrej nawierzchni bieżnik styka się z nią, a rowki zapewniają przestrzeń na wodę zalegającą na drodze, której nie wypchnęła opona. Bez rowków woda nie mogłaby być wyparta przez gładką oponę, co prowadziłoby do utraty przyczepności.

Im więcej rowków bieżnika na styku opony z nawierzchnią, tym większa przestrzeń na wodę. Rowki są tym pojemniejsze, im są szersze i głębsze oraz im więcej ich jest na oponie. Dlatego ogumienie z wyższym bieżnikiem lepiej radzi sobie podczas deszczu. Z tego samego powodu opony zimowe mają ukośną rzeźbę bieżnika, tzw. jodełkę, która pozwala na wygenerowanie większej liczby rowków na powierzchni styku opony z nawierzchnią niż w przypadku bieżnika podłużnego.

Nominalna szerokość rowków oraz ich liczba jest określona przez producenta opony, więc po wyborze danego modelu nie mamy na to wpływu. Natomiast ich głębokość zależy od zużycia. Jako użytkownicy możemy wpływać jedynie na ten parametr. Wcześniejsza wymiana opony poprawia jej działanie na mokrej nawierzchni, a późna wymiana pogarsza jej parametry.

Aby zrozumieć, jak ważna jest liczba i pojemność rowków bieżnika, warto przyjrzeć się niektórym dyscyplinom motorsportu, gdzie stosuje się nacinanie opon. Gdy pada deszcz, zespoły podczas serwisu nacinają bieżnik opon, dostosowując je do mokrej lub brudnej nawierzchni, kosztem przyczepności na suchej. Bieżnik jest nacinany, by rowków było więcej lub były one szersze, co zwiększa ich ogólną pojemność na powierzchni styku z jezdnią.

Komentarze (2)