Kiedyś codzienność, dziś nostalgiczne klasyki. Auta z PRL, które odchodzą w zapomnienie
W latach 80. i 90. XX wieku stanowiły częsty widok na polskich ulicach. Dziś to poszukiwane klasyki, które - choć niekoniecznie są tyle warte - potrafią osiągać zawrotne ceny. Oto 7 modeli, które zmotoryzowały Polską Rzeczpospolitą Ludową.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
125p szerzej znany jako "duży fiat" powstał na licencji włoskiego fiata 125, a po jej wygaśnięciu stał się FSO 125p. Jako rynkowy następca Warszawy 223/224 do czasu pojawienia się Poloneza pełnił rolę reprezentacyjnej limuzyny w polskiej gamie modeli. Był też popularną taksówką, radiowozem, a w wersji kombi nawet karetką. Jego klasyczne linie mogą podobać się nawet dziś. Był to chyba najlepiej wyglądający motoryzacyjny wytwór PRL, który dziś, tak jak maluchy, zyskuje na wartości w szalonym tempie.
Miał być powiewem świeżości i namiastką Zachodu. W rzeczywistości jednak niewiele różnił się od swojego technicznego poprzednika, Fiata 125p. Mimo to okazał się godnym następcą i symbolem awansu społecznego dla osób, które przesiadały się z malucha czy syreny. Osiągi, wygoda i komfort jazdy były nieporównywalnie wyższe. Poziom bezpieczeństwa również. I choć Polonez wciąż nie dorastał do pięt większości zachodnich konstrukcji, bez wątpienia był jednym z najlepszych wytworów polskiej motoryzacji.