Audi zrezygnuje z A1 i Q2. Priorytet mają bardziej zyskowne modele
Najmniejsze modele w gamie Audi nie doczekają się następców — potwierdza szef marki, Markus Duesmann, i wyjaśnia powody takiej decyzji. Jak nietrudno się domyślić, chodzi o pieniądze.
10.02.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niemiecki magazyn Handelsblatt przeprowadził niedawno wywiad z szefem Audi. Ten, odpowiadając na pytania dotyczące przyszłości marki, zdradził, co m.in. czeka modele A1 i Q2. Z racji, że obydwa mogą się pochwalić sporym stażem na rynku, powoli zbliża się czas na następców.
Zobacz także
Ci jednak nie trafią na rynek. Producent uznał bowiem, że bardziej opłacalne będzie skupienie się na wyższych segmentach, gwarantujących znacznie większe zyski. - Chcemy ograniczać niską gamę i rozwijać wysoką. Priorytetem są inne segmenty — zdradził Duesmann.
O ile w przypadku A1, należącego do wymierającego segmentu B, decyzja raczej nie dziwi, o tyle przyszłość Q2 może być dla niektórych zaskoczeniem. W końcu to crossover marki premium, a takie cieszą się sporym wzięciem w Europie.
Druga generacja A1 jest z nami od 2018 roku, a Q2 powstaje od sześciu lat. Audi nie zdradziło jeszcze, kiedy zamierza wyciągnąć wtyczkę. Pewnym jest jednak, że chętni na te modele powinni się pospieszyć. Co dostaniemy w zamian?
Bezpośrednio — nic. Producent nie ukrywa, że priorytetem jest rozwój elektromobilności, szczególnie tej w luksusowym wydaniu. Duesmann wspomina więc o projekcie flagowego sedana, stanowiącego rozwinięcie konceptu Grandsphere. To zupełnie inna bajka niż A1 i Q2, choć - biorąc pod uwagę strategię marki - z pewnością znacznie bardziej dochodowa.