Znamy pełny cennik nowej Kii ProCeed. Za styl nie trzeba płacić dużo
Dzień po publikacji cen modelu Ceed GT dotarliśmy do pełnego cennika Kii ProCeed. Stylowe kombi z pozoru wygląda na drogie, ale tak naprawdę dopłata nie jest duża. Auto będzie dostępne w dwóch wersjach wyposażeniowych i z czterema silnikami.
16.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pod koniec 2018 roku ujawniliśmy bazową cenę Kii ProCeed, a teraz poznaliśmy pełny cennik auta. Zgodnie z oczekiwaniami, za najtańszą wersję przyjdzie zapłacić 94 990 zł, z kolei najdroższa bez dodatków kosztuje 115 990 zł. Auto jest dostępne z trzema silnikami benzynowymi: 1,0 T-GDi o mocy 120 KM, 1,4 T-GDi o mocy 140 KM (98 990 zł) oraz 1,6 T-GDi generującym 204 KM. Pojawił się też 136-konny 1,6 CRDi startujący od 107 490 zł. Każdy z nich poza najsłabszą benzyną można skonfigurować z 6-stopniową manualną skrzynią lub 7-biegowym automatem DCT (dopłata 6000 zł).
Co w standardzie?
Proceed jest dostępny w dwóch wersjach wyposażeniowych. GT-Line w standardzie oferuje tapicerkę z elementami skóry ekologicznej, sportowy wzór kierownicy, 17-calowe felgi aluminiowe, komplet świateł w technologii LED oraz czarną podsufitkę. Bez dopłaty klienci otrzymują również dostęp bezkluczykowy, asystenta utrzymywania pasa ruchu i system autonomicznego hamowania. Każdy ProCeed ma również system multimedialny z 7-calowym ekranem dotykowym i obsługą Apple CarPlay czy Android Auto, dwustrefową klimatyzację automatyczną oraz czujniki parkowania, a także kamerę cofania.
Wersja GT jest zarezerwowana tylko dla najmocniejszego, 204-konnego silnika i kosztuje przynajmniej 109 990 zł. Wyróżnia się elementami stylistycznymi, które już znamy z Ceeda GT. Są to sportowe fotele obite specjalną tapicerką, 18-calowe felgi, tylny zderzak z dyfuzorem oraz chromowane końcówki układu wydechowego. Sportowego sznytu dodają czerwone akcenty, jak zaciski hamulców czy przeszycia na fotelach, kierownicy i boczkach. Jedyną różnicą w wyposażeniu jest dostępna bez dopłaty kanapa składana w układzie 40:20:40. W GT-Line wymaga ona dokupienia pakietu Premium.
Kolory i wyposażenie dodatkowe
Usportowione kombi Kii występuje w 10 kolorów, z czego dwa (Cassa White i Infra Red) są zarezerwowane dla GT-Line. Dopłata do lakieru metalizowanego wynosi 2300 zł. Lista wyposażenia opcjonalnego obejmuje również szklany dach sterowany elektrycznie (3500 zł) oraz w przypadku GT-Line większe, 18-calowe felgi (1000 zł). Poza tym importer przewidział pakiety dodatków.
Jest więc Navi System Plus za 4500 zł, który dodaje nawigację, 8-calowy ekran oraz system nagłośnienia JBL. Za 2000 zł Kia oferuje pakiet zimowy z m.in. podgrzewanymi przednimi fotelami oraz kierownicą. Pakiet bezpieczeństwa różni się w zależności od wybranej skrzyni biegów. Dla manuala kosztuje 3000 zł i oferuje system monitorowania martwego pola, AEB z funkcją wykrywania pieszych oraz system ostrzegający o ruchu pojazdów podczas cofania. Dla skrzyni DCT kosztuje 4000 zł i dodatkowo dodaje asystenta jazdy w korku oraz aktywny tempomat. Z kolei pakiet Premium dodaje elektrycznie sterowaną klapę bagażnika (3500 zł), a w GT-Line ponadto dzieloną kanapę w układzie 40:20:40 (5000 zł).
Jak wypada w porównaniu do zwykłego Ceeda?
Nieźle. Bazowy ProCeed jest tylko o 500 zł droższy od Ceeda kombi w wersji GT-Line ze 120-konnym silnikiem benzynowym. Za tę różnicę dostajemy samochód, który wygląda lepiej i ma się dynamiczniej prowadzić. Zawieszenie dostrajał Albert Biermann, czyli człowiek odpowiedzialny za Hyundaia i30 N, Kię Stinger, a wcześniej BMW M. Warto też dodać, że zwykłe kombi nie jest dostępne z 204-konną "benzyną".
Te z kolei występują w hatchbacku, ale tylko jako Ceed GT. Ceny tego modelu zaczynają się od 98 990 zł, a więc do bardziej praktycznej wersji trzeba dopłacić 11 tys. zł. Pojemność bagażnika ProCeeda wynosi 594 l, a więc o 196 l więcej.