Wymiana rozrządu przed czasem wskazana? Niekiedy warto zrobić to w tych benzyniakach
O napęd rozrządu trzeba dbać, ponieważ jego zerwanie grozi zniszczeniem silnika. Po zakupie auta używanego nierzadko wymienia się go profilaktycznie. Jak pokazuje praktyka warsztatowa, nie zawsze okresy podawane przez producentów są bezpiecznie. W tych silnikach benzynowych, warto je skrócić.
03.01.2018 | aktual.: 30.03.2023 11:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dotyczy to nie tylko napędu paskowego. Nieprawdą jest, że napęd rozrządu realizowany łańcuchem jest nieśmiertelny i nie trzeba go wymieniać. Co prawda żaden producent nie zaleca w takim przypadku okresowego zakupu nowego elementu, ale kontrola jest wskazana.
Łańcuch ma to do siebie i tę przewagę nad paskiem, że często sam daje o sobie znać, gdy potrzebuje interwencji, zwykle charakterystycznym grzechotaniem. Dlatego warto też wiedzieć, które silniki wymagają większej uwagi i po jakim przebiegu.
Zobacz także
Praktyka warsztatowa nierzadko mocno różni się od teorii wpisanej w książce obsługi samochodu. Przykładem in plus są stare silniki benzynowe Hondy z serii A, B czy D, które z reguły wymagają wymiany paska rozrządu co 120 tys. km, natomiast są znane przypadki znacznego przekroczenia tego terminu bez negatywnych konsekwencji – nawet 200 tys. km przebiegu na pasku.
Zupełnie odwrotnie jest w przypadku silników Twin Spark Alfy Romeo. Tu producent początkowo zaproponował termin wymiany paska co 120 tys. km, ale w praktyce często napęd nie wytrzymywał nawet przebiegu 100 tys. km, więc od 2004 r. skrócono interwał wymiany paska aż o połowę!
Postanowiłem przejrzeć najpopularniejsze, współczesne jeszcze silniki benzynowe, by przygotować dla was pomocne w eksploatacji zestawienie tych jednostek, w których wymianę paska rozrządu należy przeprowadzić wcześniej, niż zaleca producent. Wziąłem również pod uwagę te, w których za napęd rozrządu odpowiada łańcuch i w których co jakiś czas warto go skontrolować pod kątem hałasów.
Alfa Romeo
Silniki 1,4, 1,6, 1,8, 2,0 TS oraz 2,0 JTS niezależnie od rocznika wymagają wymiany kompletnego napędu rozrządu wraz z wariatorem zmiany faz rozrządu co 60 tys. km lub co 3 lata. Niestety znacząco wpływa to na koszty eksploatacji, ale ze względu na duże ryzyko zerwania paska powinno się tego przestrzegać.
Dla obniżenia kosztów można wymieniać pompę wody na część wysokiej jakości co 120 tys. km. Cena kompletu z wariatorem i pompą wody: 1-1,3 tys. zł.
BMW
Silniki 2,0 R4 (N42, N43, N45, N46) mają trwały łańcuch rozrządu, ale przyspieszonemu zużyciu ulega napinacz. Jeżeli do tego dojdzie, luźny łańcuch potrafi się wydłużyć, a nawet przeskoczyć. Dlatego warto wymienić napęd profilaktycznie po zakupie samochodu, a także kontrolować go co około 50 tys. km.
Czasami można ograniczyć się do tylko to nowego napinacza, choć niektórzy mechanicy sugerują, że wystarczy częściej wymieniać olej silnikowy i problemów z rozrządem nie będzie. Cena kompletu: ok. 350 zł.
Hyundai/Kia
Silniki wolnossące 1,4 MPI i 1,6 MPI mają napęd realizowany łańcuchem, który w eksploatacji miejskiej czasami się wydłuża. Warto pamiętać o jego okresowej kontroli – po przebiegu 100 tys. km najlepiej co każdy lub co drugi serwis olejowy. Cena kompletu: ok. 800 zł (zwykle wymienia się tylko łańcuch za ok. 300 zł).
Mercedes-Benz
Silniki 1,6 i 1,8 serii M271 mają łańcuch rozrządu, który często nie wytrzymuje przebiegu większego niż 100 tys. km. Przy łagodnej eksploatacji nie ma problemów. Warto go kontrolować od czasu do czasu, natomiast zaleca się wymianę przy podwyższonym hałasie. Cena kompletu: ok. 400 zł (zwykle wymienia się tylko łańcuch za ok. 300 zł).
Nissan
Silnik 2,0 seria QR oraz 1,6 seria QG mają nietrwały łańcuch rozrządu, który, jak pokazuje praktyka, nie powoduje zauważalnych problemów nawet przy rozciągnięciu. Często dopiero przestawienie rozrządu i trudności z uruchomieniem silnika lub świecąca się kontrolka check engine sprawiają, że mechanik sprawdza łańcuch.
Warto zlecić profilaktyczną kontrolę po zakupie samochodu, a nawet wymienić sam łańcuch, jeżeli nigdy nie było to robione. Cena kompletu: 1,2-1,4 tys. zł (w silnikach QR zwykle wymienia się tylko łańcuch za ok. 300 zł).
Opel
Małe silniki wolnossące 1,0, 1,2 i 1,4 z rodzin XEP i XER miewają problemy z rozciągającym się łańcuchem rozrządu – nawet przed przebiegiem 100 tys. km. Warto kontrolować ten element przy każdym serwisie olejowym. Cena kompletu: 250-300 zł
PSA (Citroën/Peugeot/BMW/Mini)
Silnik 1,6 THP to efekt współpracy francuskiego PSA z niemieckim BMW. Zasłynął głównie z tego, że ma ogromne problemy z napędem rozrządu. Łańcuch często nie wytrzymywał nawet 40 tys. km. Wprowadzone przez producenta poprawki w 2009 r. minimalnie ograniczyły awarie, ale kolejne modernizacje niewiele zmieniły. Co prawda znane są przypadku długiej i bezobsługowej eksploatacji, ale zawsze istnieje ryzyko.
Dlatego zalecamy kontrolę łańcucha podczas każdego serwisu olejowego. Wyspecjalizowani w tym silniku mechanicy mogą ograniczyć koszty poprzez wymianę konkretnych elementów zamiast całego, dość drogiego zestawu. Cena kompletu: 600-1400 zł (w zależności od elementów potrzebnych do wymiany).
Volkswagen
Silniki wolnossące 1,2 R3 MPI/HTP mają łańcuch rozrządu, ale eksploatowane głównie w mieście w sposób intensywny wykazują oznaki nieprawidłowego napięcia poprzez problemy z rozruchem czy zapaleniem się kontrolki check engine.
Główną przyczyną techniczną są zbyt krótkie, fabryczne ślizgi, które Volkswagen potem zmodernizował, zastępując dłuższymi. Zaleca się profilaktyczną wymianę napędu po zakupie auta, jeżeli przekroczyło przebieg 100 tys. km. Cena kompletu: 350-400 zł
Silniki doładowane 1,2 TSI i 1,4 TSI znane są z awaryjnego napędu rozrządu, ale tylko te starsze o oznaczeniu EA111, które miały łańcuch. Dopiero zmiana napędu na paskowy wyeliminowała problem, co dla wielu może być sporą ciekawostką.
Producent nie zalecał okresowej wymiany łańcucha, dlatego należy go kontrolować co około 40-50 tys. km. Zwykle w 1,2 TSI nie wytrzymuje dłużej niż 100 tys. km, a w 1,4 TSI znane są przypadki wymiany już po 30-40 tys. km! Jeżeli auto przekroczyło 100 tys. km, zalecamy jego profilaktyczną wymianę.
W nowszych jednostkach EA211 pasek ma wytrzymać według producenta 210 tys. km. Jeżeli auto jest intensywnie eksploatowane w mieście, na krótkich dystansach, warto nieco skrócić interwał. Trudno jednak podać konkretny przebieg. Jednostkę wprowadzono w 2012 roku, zatem doświadczenia warsztatowe nie są jeszcze zbyt duże.
Cena kompletu w EA111 oraz w EA211: ok. 450 zł (zestawy zmodyfikowane do 1,4 TSI kosztują nawet 1,2 tys. zł).