Volkswagen odświeżył ID.4 i ID.5. Nowe multimedia, większy zasięg i moc
Volkswagen postanowił zaktualizować ofertę swoich elektrycznych SUV-ów, zwracając uwagę na newralgiczne punkty. Auta nie zmieniły się wizualnie, za to zauważalnie dojrzały pod względem technicznym.
11.10.2023 | aktual.: 11.10.2023 11:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Volkswagen ID.4 oraz jego odpowiednik z dynamiczniej wystylizowanym nadwoziem zyskał szereg poprawek technicznych mających zauważalny wpływ na osiągi, wydajność i wygodę użytkowania.
Zobacz także
Zauważymy to już w bazowej odmianie z akumulatorem o pojemności 58 kWh, który teraz obsługuje maksymalną moc ładowania 115 kW zamiast dotychczasowych 110. W przypadku większych akumulatorów różnice są bardziej znaczące.
Wersje z baterią 77 kWh od teraz można ładować mocą 175 kW. Sam akumulator również został zmodyfikowany, co owocuje wzrostem zasięgu. ID.4 Pro zgodnie z deklaracjami producenta przejedzie do 550 km na jednym ładowaniu a ID.5 Pro nawet 556 km. To odpowiednio o 17 i 11 km więcej niż dotychczas.
Spore różnice dotyczą też mocy silników. Od teraz bazowa jednostka zamontowana nad tylną osią generuje 286 KM (wzrost o 82 KM), a łączna moc w dwusilnikowym wydaniu ID.4 Pro 4Motion wzrasta o 21 KM. Poza tym modele Pro pojadą szybciej - 180 km/h zamiast dotychczasowych 160 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany objęły również sportowo nacechowaną odmianę GTX, która teraz legitymuje się mocą 340 KM - 40 KM więcej niż dotychczas, pozwalając osiągać setkę w 5,4 sekundy i rozpędzać się do 180 km/h.
Tyle w kwestii napędów. Poza tym Niemcy zajrzeli również do wnętrza, w którym pojawiły się nowe multimedia z 12,9-calowym ekranem i podświetlanymi suwakami. System ma działać szybciej i bardziej intuicyjnie, także w kwestii obsługi głosowej.
Odświeżone ID.4 i ID.5 właśnie wjeżdżają do europejskich salonów. Sądząc po niemieckiej ofercie, techniczny lifting nie powinien znacząco wpłynąć na ceny.