Tajemnicza zaślepka w aucie. Lepiej wiedzieć, do czego służy
Z pewnością zauważyłeś tę dziwną zaślepkę w zderzaku swojego samochodu. Każdy kierowca powinien wiedzieć, do czego służy ten mały, ale istotny element.
29.07.2023 07:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaślepki w zderzaku są obecne w praktycznie w każdym modelu samochodu, ale większość z nas raczej wolałaby, żeby wykorzystanie elementu pod zaślepką nie było konieczne. Niemniej pomoże on w awaryjnej sytuacji, gdy ktoś będzie potrzebował naszej pomocy.
Zaślepki można znaleźć zarówno na zderzaku przednim, jak i tylnym. Są one zazwyczaj małe, okrągłe lub kwadratowe, choć ich kształt i wielkość mogą się różnić w zależności od modelu samochodu. Pod zaślepką kryje się gwint, do którego wkręcane jest ucho do holowania, będące częścią zestawu fabrycznych narzędzi dostarczanych razem z samochodem. Dzięki temu, w razie potrzeby, możemy w bezpieczny i właściwy sposób przymocować linkę do holowania lub linę wciągającą pojazd na lawetę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aby dostać się do gwintu, musimy delikatnie podważyć zaślepkę. Możemy to zrobić za pomocą płaskiego śrubokręta lub grota kluczyka do samochodu, wsadzając go w wyżłobione miejsce. Zaślepka jest zazwyczaj zabezpieczona plastikowym paskiem, dzięki któremu jej nie zgubimy. Po wyciągnięciu zaślepki wkręcamy w gwint ucho do holowania, pamiętając, aby dokręcić je mocno.
Warto zauważyć, że niektóre uszy do holowania mogą być krótsze, a inne dłuższe. Wynika to z konstrukcji danego samochodu, ponieważ gwint wpuszczony jest w belkę. Niektórzy producenci samochodów zamiast zaślepki i gwintu na ucho, "integrują" je od razu z belką i wyprowadzają w widoczne miejsce.
Choć informacja ta może wydawać się oczywista dla osób, które interesują się samochodami, dla tych, którzy używają swojego pojazdu jedynie do celów transportowych, może to nie być takie oczywiste. Niemniej zawsze warto wiedzieć, gdzie wkręcamy ucho do holowania. Być może któregoś dnia będziemy zmuszeni z niego skorzystać.