Syreny australijskich radiowozów można nie tylko usłyszeć, ale też poczuć
Policja w Queensland zaprezentowała nowy pojazd ze specjalną "dudniącą" syreną, zaprojektowaną tak, aby emitowała fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości, które mogą odczuwać kierowcy.
22.09.2023 17:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Toyoty LandCruiser 300 to najnowszy nabytek we flocie policjantów z australijskiego stanu Queensland. Radiowozy są wyposażone w w duże subwoofery zamontowane za osłoną chłodnicy, aby pomóc ostrzec ludzi o zbliżającym się pojeździe. Co ciekawe, dowiedzą się o tym, nawet jeśli nie będą słyszeć sygnałów. Głośna syrena wytwarza bowiem wibracje, dzięki którym "osoby znajdujące się w pobliżu mogą zarówno poczuć, jak i usłyszeć zbliżający się pojazd policyjny".
Pojazdy, które patrolują Queensland, posiadają benzynowe jednostki napędowe V6 twin-turbo o pojemności 3,5 l o mocy 409 KM i rozpędzają się do setki w 6.7s. Poza standardowym wyposażeniem nowe nabytki australijskich policjantów posiadają małe, ręczne noktowizory, które umożliwiają policji lokalizowanie ludzi za pomocą termowizji w odległości ponad 50 metrów.
"Ten pojazd został zaprojektowany przez funkcjonariuszy odpowiedzialnych za dowodzenie policją na pierwszej linii frontu, co oznacza, że ma wszystko, czego mogą chcieć lub potrzebować, aby wykonywać swoją pracę wydajnie i bezpiecznie" – stwierdził w oświadczeniu zastępca komisarza policji Queensland Matthew Vanderbyl.