Przyjechał z Holandii do Polski. W tachografie zarejestrował tylko 200 km
Ukrywanie rzeczywistego czasu pracy jest nie tylko nieuczciwe, ale i niebezpieczne. Inspekcja Transportu Drogowego surowo karze takie wyczyny. Przekonał się o tym kierowca, który jechał z Niderlandów na Litwę. Wpadł w Polsce, w okolicach Łomży.
12.09.2022 | aktual.: 13.03.2023 15:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Inspektorzy Transportu Drogowego, kontrolujący ruch na drodze krajowej numer 61 w Łomży, 8 września 2022 roku zatrzymali do kontroli ciężarówkę na litewskich numerach rejestracyjnych. Rutynowe zatrzymanie skończyło się wykryciem poważnych nieprawidłowości.
Jak się okazało, kierowca prowadził zestaw, ignorując rejestrację czasu pracy wymaganą przepisami. Udało się ustalić, że w ostatnich dwóch dniach pokonał 1407 km, z czego w tachografie zarejestrował tylko 200 km.
Jak czytamy w komunikacie ITD, zachowanie kierowcy miało na celu ukrycie rzeczywistych rodzajów aktywności i stanowiło nie tylko przejaw nieuczciwej konkurencji na rynku transportowym, ale przede wszystkim było zagrożeniem bezpieczeństwa na drodze.
Mężczyzna stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Został też ukarany dwoma mandatami karnymi o łącznej kwocie 2150 zł. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne. Wpłacił on 5150 zł kaucji na poczet ewentualnej kary pieniężnej.