Proste zasady, które pomogą ci podczas jazdy po śniegu. Nie każdy ich przestrzega
Zimy od kilku lat traktowały kierowców łagodnie, więc warto sobie przypomnieć kilka najważniejszych zasad, których przestrzeganie może uratować was od zniszczenia samochodu lub poważnego wypadku. Nie trzeba być wytrawnym kierowcą, by je zastosować.
04.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie musisz być mistrzem kierownicy, by przetrwać zimę bez wizyty w rowie czy uderzenia w krawężnik. Wystarczy jeździć ostrożnie i mieć odrobinę szczęścia. Oczywiście kierowcy mający dobrze opanowaną technikę jazdy, mają też większe szanse. Jednak opanowanie pięciu podstawowych zasad jazdy na śniegu i lodzie nie jest trudne, a znacząco podniesie bezpieczeństwo. Oto one.
Jeśli masz systemy przeciwpoślizgowe, to ich nie wyłączaj
Jeśli twoje auto jest wyposażone w system ESP i kontroli trakcji, nie wyłączaj ich na śniegu. Ich wyłączniki są do wyjątkowych sytuacji, na przykład gdy chcecie zapobiec utknięciu w zaspie lub w trudnym terenie. Wówczas lepiej, by koła nie były hamowane, a moc silnika zduszana elektroniką.
Wierzę, że czytają to dobrzy kierowcy, którzy lepiej niż ESP poradzą sobie z poślizgiem. Tak samo jak wierzę, że niektórym hamulec postojowy pomaga w zakrętach. Jeśli to działa, to używajcie tych technik. Wierzę też, że niektórzy dadzą sobie radę na letnim ogumieniu zimą.
Jednak dla ogółu lepszym rozwiązaniem będzie korzystanie z dobrodziejstw elektroniki, zwłaszcza najnowszych systemów ESP z torque vectoringiem, które lepiej niż te starsze pomagają w zakręcie przy podsterowności.
Hamowanie z ABS – mocno to skutecznie. Lepiej na śniegu
O tym, że wielu kierowców nie potrafi hamować skutecznie z systemem ABS świadczy obecność systemu wspomagającego awaryjne hamowanie (BAS). Nagłe naciśnięcie na pedał hamulca zwiększa siłę hamowania mimo woli kierowcy.
Jednak nie zawsze tak będzie. Wystarczy, że zaczniecie hamować delikatnie, a potem zwiększycie nacisk na pedał hamulca i BAS już nie zadziała. Zresztą, rzadko działa na pokrytej śniegiem czy lodem nawierzchni.
Dlatego ważne jest, by uświadomić sobie, a nawet wyrobić nawyk mocnego wciskania pedału hamulca jeśli macie w aucie ABS. Tylko w ten sposób wykorzystacie pełny potencjał układu hamulcowego i ogumienia oraz będziecie mieli pewność, że samochód hamuje z możliwie najskuteczniej.
Wielu kierowców "starszej daty" twierdzi, że nie należy na śniegu naciskać pedału hamulca do oporu. Są niestety w błędzie, jeśli mówimy o aucie z ABS.
Ważne jest też obranie dobrego toru jazdy podczas hamowania. Jazda w wyrobionych przez inne auta koleinach w śniegu może i jest wygodniejsza, ale często w tych miejscach tworzy się podłoże o przyczepności bliskiej lodu. To mocno ubity, bardzo śliski śnieg, a nierzadko właśnie lód.
Dlatego jeśli zależy wam na skutecznym hamowaniu, warto z takich kolein "wyskoczyć" i hamować na nieubitym tak bardzo śniegu. Zimowe opony zadziałają skuteczniej.
Hamowanie tylko na prostej
Jeśli jedziesz po zaśnieżonej drodze i zbliżasz się do zakrętu, hamuj wcześniej, nawet jeśli miałbyś mieć niższą prędkość w zakręcie niż ta, którą określisz mianem bezpiecznej.
Hamując przed łukiem, po pierwsze będziesz miał pewność, że się wyrobisz, co nie zawsze jest do przewidzenia w takich warunkach. Po drugie, jadąc na wprost masz znacznie większą stabilność i przyczepność, a o ich utratę na śniegu bardzo łatwo.
Zakręt bez gazu i hamowania
Pokonywanie zakrętu zimą w wielu sytuacjach bywa dość stresujące. Łatwo o zerwanie przyczepności i utratę kontroli nad autem. Dlatego ważne jest zachowanie punktu 3. by przejechać zakręt bez hamowania. Przyhamowanie w łuku grozi zerwaniem przyczepności przedniej osi i pojawieniem się mocnej podsterowności. To z kolei może doprowadzić do wyjazdu poza drogę, na zewnętrzną stronę łuku.
Zakręt pokryty śniegiem lub lodem należy pokonywać ze stałym gazem. Jego ujęcie nie będzie jednak tak niebezpieczne jak przy dużym przeciążeniu na mokrym czy suchym asfalcie. Jeśli czujesz, że samochód nie skręca tak jak powinien, śmiało zdejmij nogę z gazu.
Dużo gorsze na śniegu i nie tak groźne na suchym asfalcie jest dodanie gazu w łuku. Łatwo zerwać przyczepność kół napędzanych, co spowoduje podsterowność w samochodzie z przednim lub nadsterowność w aucie z tylnym napędem. Tego unikaj jak ognia.
Popraw skręt... prostując koła
Jeśli zdarzy ci się poślizg podsterowny w zakręcie – auto wyjeżdża przodem na zewnętrzną – odpuść skręt. Jego zwiększenie, pogłębi tylko poślizg. Trzeba o tym pamiętać, bo odruch jest odwrotny, a nie jesteśmy tego uczeni podczas szkolenia dla kierowców.
Możesz być zaskoczony, jak skuteczne jest zmniejszenie skrętu na śliskiej nawierzchni przy poślizgu przedniej osi. Wynika to z faktu, że opona ma największą przyczepność, gdy toczy się na wprost, a im większy skręt, tym przyczepność jest mniejsza.
Jeżeli zmniejszenie skrętu nie pomoże, to naturalnym odruchem jest zdjęcie nogi z gazu i oczywiście rozpoczęcie hamowania. To należy podjąć wtedy, gdy macie już przekonanie, że się nie uda wyjść z zakrętu. Wierzę, że niektórzy z was wolą zaciągnąć hamulec ręczny i dodać gazu, ale... jest kilka "ale":
- nie każdy jest tak dobrym kierowcą, by opanować tę technikę;
- nie w każdym aucie to zadziała ze względu na ESP;
- nie zawsze się to uda ze względu na stosunek prędkości do przyczepności;
- lepiej wypaść z drogi z mniejszą prędkością niż większą;
- lepiej wypaść z drogi przodem niż bokiem.
Podsumowując, jeśli nie czujesz się znakomitym kierowcą, to jeszcze nie oznacza, że nie możesz stosować powyższych technik i zasad. Powinny być obowiązkowymi punktami podczas nauki jazdy. Przy czym drugą i piątą zasadę warto sobie wyrobić jako odruch, co nie jest łatwe. Im więcej z powyższych zasad stosujesz, tym bezpieczniej dojedziesz do celu. Może bez "zabawy", ale w całości.
Zobacz także