Prawie zderzył się z radiowozem. Karą (?) był 300‑złotowy mandat
Policjanci z grupy Speed zarejestrowali wykroczenie polegające na wymuszeniu podczas wyprzedzania. W komunikacie prasowym czytamy o niebezpieczeństwie, jakie spowodował ten kierowca. Natomiast mandat, jaki otrzymał, wydaje się być... nagrodą.
20.04.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W komunikacie prasowym policji czytamy:
"Niebezpiecznego manewru dopuścił się kierowca volkswagena, który podczas wyprzedzania o mały włos wjechałby w... jadących radiowozem policjantów z grupy Speed".
I dalej:
"Mundurowi byli zmuszeni do gwałtownego hamowania oraz zjechania na pobocze drogi".
A sytuacja wyglądała tak, jak na wideo poniżej:
Za swój wyczyn kierowca został ukarany 300-złotowym mandatem i 6 punktami karnymi.
Nic tu się nie zgadza
Na nagraniu widać ogólnie niewiele. Można zauważyć hamowanie, a nawet (chyba), jak samochód traci stabilność w pewnym momencie. Może to oznaczać, że mundurowi naprawdę byli zmuszeni do gwałtownego hamowania oraz zjechania na pobocze drogi.
Natomiast co tu nie pasuje? Że kierowca volkswagena dostał 300 zł mandatu. Prawdopodobnie w niejednym kraju zachodnim trafiłby do aresztu, albo stracił prawo jazdy, a na pewno nie dostałby mandatu na kwotę zaledwie 65 euro. Do tego dochodzi kwestia punktów karnych.
Nie można oprzeć się wrażeniu, że opis zdarzenia, nagranie i ta kara po prostu do siebie nie pasują. Można przypuszczać, że inny kierowca po otrzymaniu 300 zł mandatu za podobne wykroczenie miałby chęć wysłać policjantom serdeczne podziękowania. Lepszego prezentu niż taki mandat nie mógłby dostać tego dnia.