Niemcy za nic mają embargo. Znaleźli sposób na handel z Rosją
Sankcje gospodarcze miały uderzyć w rozmaite rosyjskie branże. Tyle tylko, że Niemcy znaleźli lukę: eksportują znacznie więcej do krajów byłego Związku Radzieckiego, np. Kirgistanu.
07.08.2023 | aktual.: 07.08.2023 15:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
949 proc. od stycznia do marca 2023 roku w porównaniu z tym samym okresem 2022 roku. O tyle wzrósł eksport do samego Kirgistanu z Niemiec, co daje kwotę 170 mln euro – wskazuje agencja Reuters, opierając się na wstępnych danych Federalnego Urzędu Statystycznego.
Jeszcze na początku tego roku Chris Rickleton z Radia Liberty wskazywał, że produkty, które trafiają z Kirgistanu do Rosji – szampony, wykałaczki, mydło oraz części samochodowe – w ogóle nie były eksportowane w 2021 roku.
Spiegel donosi z kolei, że wyjątkowo wzrósł też niemiecki eksport do byłych republik radzieckich: Gruzji (92 proc.), Kazachstanu (136 proc.), Armenii (172 proc.) czy Tadżykistanu (154 proc.). Przez te kraje mają do Rosji trafiać produkty objęte embargiem. Gabriel Felbermayr, prezes Austriackiego Instytutu Badań Ekonomicznych w rozmowie z Reutersem przyznał, że te kraje mają wspólny system celny. – To, co trafia z UE do Kirgistanu, można stamtąd odsprzedać do Rosji bez dalszych kontroli i ceł – powiedział ekspert.
Według badań Obserwatorium Ekonomicznej Złożoności, tylko w ciągu roku eksport do Kirgistanu w kategorii pojazdów silnikowych i części zamiennych wzrósł o 656 proc. (lub 964 tys. euro). Głównie eksportowały takie obszary jak Badenia Wirtembergia, Bawaria, Nadrenia Północna-Westfalia czy Dolna Saksonia. To głównie bogate części Niemiec, gdzie znajdziemy największych producentów samochodów i części zamiennych.