Nagrał policjanta wyprzedzającego na przejściu. Mundurowi się nie popisali
Są powołani do tego, by pilnować porządku i egzekwować prawo. Jednak tym razem sami je złamali. W Bytomiu kierowca zarejestrował pokładową kamerą moment, w którym kierujący oznakowanym radiowozem wyprzedził na przejściu dla pieszych.
29.10.2022 | aktual.: 29.10.2022 16:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu polskich kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że jadąc jezdnią dwupasmową z szybkością większą niż pojazd poruszający się obok, w rzeczywistości wyprzedzają. To duży problem, który jest pokłosiem słabego szkolenia kandydatów na posiadaczy prawa jazdy. Jeszcze gorzej, jeśli z tego mechanizmu nie zdają sobie sprawy policjanci. A do takiej sytuacji doszło we wtorek 25 października w Bytomiu.
Policja w BMW wyprzedza na przejściu dla pieszych #925 Wasze Filmy
Na nagraniu widać, jak autor filmu jedzie ulicą rozszerzającą się do dwóch pasów. Zgodnie z przepisami wybiera prawy. Wtedy – na przejściu dla pieszych i tuż przed skrzyżowaniem – zostaje wyprzedzony przez oznakowany radiowóz.
Trudno znaleźć wyjaśnienie dla zachowania kierowcy radiowozu. Pojazd nie poruszał się na sygnale. Nawet jeśli mundurowy początkowo stwierdził, że autor nagrania będzie skręcał w prawo, to do myślenia powinno dać mu to, że niewystarczająco zredukował prędkość. Tak szybko nie byłby w stanie pokonać zakrętu. Należało więc założyć, że pojazd będzie jechał prosto i zwolnić przed przejściem dla pieszych. Tak się jednak nie stało i tuż przed obiektywem wideorejestratora ziścił się najgorszy możliwy scenariusz.
Jakie konsekwencje powinien ponieść kierowca, który popełni takie wykroczenie? Nowy taryfikator mandatów przewiduje 1500 zł kary pieniężnej, a taryfikator punktów karnych dorzuca do tego 15 "oczek". Czy policjant nagrany w Bytomiu poniesie karę? Na razie nie wiadomo. Należy pamiętać, że zgłoszenia o podobnej treści można przekazywać na skrzynkę pocztową "Stop Agresji Drogowej". Odpowiednie adresy funkcjonują w każdej komendzie. Jeśli sprawcą jest mundurowy, dla pewności można też zawiadomić Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.