Mniej wypadków i ofiar, więcej zatrzymanych praw jazdy. Policja podsumowała pierwszy miesiąc wakacji 2020
Wakacje zawsze są okresem wzmożonego ruchu na drogach, co zwiększa ryzyko wypadku. Mimo wciąż trwającej pandemii ruch wrócił do "normy", ale po pierwszych 30 dniach liczba wypadków spadła o 17 proc., a ofiar – o 15 proc. Wzrosła jednak liczba zatrzymanych uprawnień na 3 miesiące.
03.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ciągu ostatnich miesięcy nie mieliśmy zbyt dużo powodów do dumy jeśli chodzi o statystyki wypadków. Mniejszy ruch sugerował, że na drogach będzie nieco bezpieczniej, ale śmielsze przekraczanie prędkości przez kierowców znalazło swoje odzwierciedlenie w utrzymaniu liczby ofiar mimo spadku liczby samych zdarzeń.
W pierwszym miesiącu wakacji, na szczęście, trend się odwrócił. Jak wynika z danych policyjnego archiwum informacji dziennych oraz Mapy Wypadków Drogowych, w pierwszym miesiącu wakacji (od 27 czerwca do 27 lipca) doszło do 2,5 tys. wypadków, w których zginęło 197 osób. To kolejno o 17 i 15 proc. mniej niż rok temu. Zapytałem kom. Roberta Opasa z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, co mogło wypłynąć na taki stan rzeczy.
- Na wstępie muszę tu w pewnym stopniu pochwalić kierowców i powiedzieć, że nasze działania skłaniają ich do refleksji. Zaczęli zastanawiać się i słuchać, a z drugiej strony też bać ewentualnego zatrzymania - mówi w rozmowie z Autokult.pl kom. Robert Opas. - Ale też nie tędy droga, żeby patrzeć się tylko i wyłącznie na policjantów. Te osoby, które dostały ostatnie ostrzeżenie w postaci zatrzymania prawa jazdy, nie wpisały się w naszą mapę, więc nasze działania można tu określić jako skuteczne – dodaje.
- Zawsze podkreślam, że działania policji są tylko jednym z elementów całej układanki. Cały czas jest jednak zbyt wiele zdarzeń, dążymy do tego, żeby ta mapa była znacznie bardziej czytelna. Na pewno działania grup SPEED oraz policjantów, którzy pracują w normalnej służbie, zmierzające do wyeliminowania tych najgroźniejszych wykroczeń, również przyczyniły się do tego, że te liczby są mniejsze - twierdzi policjant. - Są jeszcze np. działania ITD, którzy w swojej opiece mają m.in. fotoradary czy odcinkowe pomiary prędkości i skutecznie karzą piratów - uzupełnia kom. Robert Opas.
Zobacz także
- Natomiast trzeba sobie także uświadomić, że jednak tych kierowców pędzących bardzo szybko jest bardzo wielu, co widać w liczbach. Liczba zatrzymanych na 3 miesiące praw jazdy w wakacje wzrosła względem zeszłego roku o ok. 10 proc., ale w skali całego roku jest to już o 40 proc. więcej – zdradza mój rozmówca. - Oczywiście chcielibyśmy, żeby te liczby nie były tak "imponujące" i żebyśmy nie mówili o nich w kategorii sukcesu.. Liczba samych patroli na drogach względem zeszłego roku jest porównywalna, natomiast rok działania grupy SPEED dał nam sporo cennego doświadczenia - kończy policjant.
Liczba zdarzeń w dół, natężenie ruchu w górę
Powyższe dane są jeszcze bardziej zadowalające, jeśli spojrzymy na statystyki natężenia ruchu na drogach. Jak wynika z danych GDDKiA, liczba pojazdów poruszających się po Polsce zdążyła już wrócić do poziomu sprzed roku. W porównaniu poszczególnych tygodni można jeszcze zauważyć różnicę, jednak utrzymuje się ona na nieznaczącym wręcz poziomie 1-2 proc.
Zobacz także
Niestety mimo spadku liczby zdarzeń i ofiar, kierowcy wciąż pozwalają sobie na coraz większe przekraczanie prędkości, co niesie za sobą poważnie zagrożenia także dla innych uczestników ruchu drogowego. Jak wspomniał mój rozmówca, widać to m.in. w większej liczbie zatrzymanych uprawnień. Policja niezmiennie apeluje do wszystkich podróżujących o rozsądek i jazdę zgodną z przepisami, tak aby wszyscy zmierzający i wracający z wypoczynku dotarli do swoich domów.