Mitsubishi jednak zostaje w Europie. Będzie korzystać z platform Renault
Telenowela, która trwała od kilku dobrych miesięcy, w końcu doczekała się finału. Wbrew wcześniejszym, oficjalnym zapowiedziom, Mitsubishi zostaje w Europie. Będzie produkować dwa nowe modele oparte na platformach Renault.
10.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W 2020 roku Mitsubishi oficjalnie przedstawiło plany stopniowego wycofywania się z Europy, informując, że nie planuje żadnych nowych modeli na Stary Kontynent. W kolejnych miesiącach pojawiały się plotki i nie do końca jasne komunikaty, z których wynikało jedno - w kwestii przyszłości Japończyków w Europie nic nie jest jeszcze przesądzone. Jak się okazało, nie były one bezpodstawne.
Polskie przedstawicielstwo marki opublikowało oficjalny komunikat prasowy, z którego jasno wynika, że Mitsubishi zostanie w Europie, choć niekoniecznie w takiej formie, jakiej mogliby spodziewać się zagorzali fani trzech diamentów.
Jak możemy przeczytać: "Mitsubishi Motors zdecydowało się na zakup pojazdów OEM od Renault - bestsellerów na rynku europejskim, które już spełniają wymogi regulacyjne, z przeznaczeniem na wybrane, główne rynki w Europie."
Dwa siostrzane modele, które będą produkowane we francuskich fabrykach, mają trafić na rynek w 2023 roku. Na razie trudno powiedzieć, czego konkretnie mamy się spodziewać. Biorąc jednak pod uwagę preferencje klientów, najprawdopodobniej będą to crossovery.
Auta zostaną ulokowane w gamie obok Eclipse Crossa, który niedawno doczekał się faceliftingu i hybrydy plug-in. Mitsubishi liczy, że dzięki takiej ofercie pozostanie konkurencyjne i przyciągnie do salonów nowych klientów.
Ci, którzy płakali nad końcem marki w Europie, mogą więc spać spokojnie. Pytanie tylko czy renault w szatach Mitsubishi okażą się dla klientów równie atrakcyjne, co dotychczasowe modele.