Carlos Tevez: "Dostałem Lamborghini od Wayne’a w prezencie"
Wybitny argentyński piłkarz Carlos Tevez przyznał ostatnio w wywiadzie z ojczystą telewizją TyC Sports, że na początku gry w Manchesterze United nie czuł się zbyt dobrze. I to bynajmniej nie przez swoje umiejętności piłkarskie.
09.12.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
35-letni piłkarz Boca Juniors Carlos Tevez niedługo będzie kończył karierę. W wywiadzie z argentyńską telewizją TyC Sports wspominał momenty, które szczególnie zapadły mu w pamięci. Jedna z nich miała miejsce w 2007 roku, gdy był jeszcze świeżo upieczonym graczem Manchesteru United.
"Gdy grałem w Manchesterze United, nawet najsłabsi zawodnicy przyjeżdżali ferrari. Ja pojawiałem się w audi, które dostałem od klubu, podczas gdy inni gracze śmiali się ze mnie co najmniej tak, jakby to był Fiat 600. Nie wiedziałem o co chodzi, a Rooney po prostu powiedział ‘weź moje Lamborghini’. To był prezent od niego” – mówi argentyński piłkarz.
Piłkarz wyznał także, że od początku swojej przygody z Manchesterem United dobrze dogadywał się z angielskim zawodnikiem, utożsamiając się z nim z powodu pochodzenia z podobnej grupy społecznej. Tym sposobem Carlos Tevez stał się kierowcą Lamborghini Gallardo Spyder, wyposażonego w 5-litrowe, wolnossące V10 generujące 520 KM i 510 Nm. Choć kariera Argentyńczyka u "Czerwonych diabłów" nie trwała zbyt długo, w późniejszych latach piłkarz systematycznie powiększał swój garaż, w skład którego wchodził m.in.:
- Hummer H2 (V8 6.0/320 KM)
- Bentley Continental GT Speed (W12 6.0/560 KM)
- Porsche Panamera Turbo S (V8 4.8/550 KM)
- Audi R8 V10 Spyder (V10 5.2/525 KM)
- Rolls Royce Wraith (V12, 6,75/632 KM)
Znane przysłowie mówi, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Jak widać, wiele w tym prawdy. Dla zarabiających krocie i zakochanych w sportowych maszynach z najwyższej półki piłkarzy nowe audi było powodem do wstydu. Tymczasem w normalnym świecie byłoby ono marzeniem wielu zmotoryzowanych.