Ford Capri© Autokult | Marcin Łobodziński

Test: Ford Capri AWD 340 KM - po prostu tańszy od Volkswagena

Marcin Łobodziński
8 czerwca 2025

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nie bardzo rozumiem, do czego służy ten samochód. Wygląda zgrabnie, ma dużo mocy i to właściwie wszystkie opisujące go cechy. Nie chcę odmawiać mu zalet, które rzecz jasna posiada, ale trudno mi było odnaleźć sens istnienia tego samochodu. Póki nie sprawdziłem cen.

Gdyby tak czymś się wyróżniał, to rozumiem. Tymczasem nie wyróżnia się niczym, prócz nazwy. Bazuje na Volkswagenie ID.4/ID.5, który jest dobrym samochodem elektrycznym, a Ford Capri wcale nie jest od niego gorszy. Ale jeśli ma być alternatywą, to powinien mieć coś, czym do siebie przekona.

Wsiadasz do Capri i już wiesz, że jesteś w Volkswagenie, choć kokpit przestylizowano. Pionowy tablet można przestawić na bardziej pionowy układ i wtedy masz dostęp do schowka i gniazd usb, albo na bardziej poziomy i wtedy możesz go wygodnie obsługiwać. Tylko czyż nie lepiej wybrać po prostu Volkswagena ID., który ma lepszy, bardziej przejrzysty i prostszy w obsłudze interfejs, w którym każdą funkcję włącza się szybciej?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ford ma też bardzo ciekawy system kamer. Na tym wielgachnym ekranie obraz jest wyświetlany na jego 30 proc. powierzchni. Dlaczego? Nie wiem, ale pewnie chcieli ukryć ich marną jakość. W Volkswagenie nie ma tego problemu. Ok, ekran jest mniejszy, ale obraz z kamer ma większą powierzchnię. Jeśli kamery są tej samej jakości, a to prawdopodobne, to Volkswagen pokazał, że lepiej mieć gorszy obraz, ale duży i czytelny, niż ładniejszy, a maleńki.

Ford Capri
Ford Capri© Autokult | Marcin Łobodziński

Pozycja za kierownicą i fotele są świetne. Tak samo świetne, jak w Volkswagenie. Przestrzeni jest mnóstwo. Zarówno z przodu, jak i z tyłu, jak i w Volkswagenach. Bagażnik jest ogromny. Ma pojemność 567 litrów, a to trochę więcej niż w ID. Sam projekt jest identyczny, więc to nie tak, że są jakieś różnice. Przez drobne zmiany w kształcie może im tak wyszło.

Tym razem się nie popisali

W przeciwieństwie do układu napędowego i wielu elementów wnętrza, nadwozie i zawieszenie Capri to autorska konstrukcja Forda. Ford zawsze wykonywał jakieś fenomenalne manewry z zawieszeniem, czego moim zdaniem najlepszym przykładem jest Ka drugiej generacji. Techniczna kopia Fiata 500, nawet części zawieszenia można zamieniać, a jednak zestrojenie podwozia małego fordzika było o klasę lepsze niż małej pięćsetki.

Inna sprawa to auta dostawcze. Gdzie Ford włoży swoją rękę, tam wychodzą cuda. Transit jeździ bajecznie w każdym wydaniu (są trzy modele o tej nazwie), a Ford Ranger to najlepiej prowadzący się pick-up na rynku. To dzięki temu właśnie, drugim najlepiej się prowadzącym pickupem na rynku jest Volkswagen Amarok, czyli jego kopia.

Ford Capri
Ford Capri© Autokult | Marcin Łobodziński

A w Capri wiecie co się stało? Bo ja nie wiem. Oczekiwałem właściwości jezdnych choć zbliżonych do Mustanga Mach-E, a dostałem po prostu Volkswagena ID. i to jeżdżącego trochę gorzej.

Capri prowadzi się tak samo poprawnie jak Volkswagen ID. 4/5, ale jest mniej komfortowe. A przyciśnięte tak do granic możliwości nie daje żadnej frajdy (w przeciwieństwie do Mustanga Mach-E), za to elektronika przeciwpoślizgowa pozwala na większy uślizg... przedniej osi.

Ford Capri
Ford Capri© Autokult | Marcin Łobodziński

To pierwszy Ford, o którym można powiedzieć, że się nie popisali. Co nie znaczy, że Capri jeździ źle, ale wracamy do punktu wyjścia - jeśli nie jeździ lepiej, to po co miałbym kupić Capri zamiast Volkswagena ID.?

Bo na pewno nie dla mocy 340 KM. Dokładnie taką samą ma rodzina ID. Przyspieszenie jest fantastyczne jak na samochód, który wygląda tak przeciętnie. Można zaskoczyć niejednego właściciela sportowego modelu. Wciska w fotel, rusza jak rakieta. Jak wiele elektryków o podobnej mocy.

Ford Capri
Ford Capri© Autokult | Marcin Łobodziński

Tak samo jak wiele innych, podobnych elektryków, wygląda zużycie energii. Zawsze średnia to okolice 20 kWh/100 km. Przy 140 km/h przeciętne 25 kWh/100 km, a to wynik porównywalny ze słabszym ID.5., którego testowałem w 2022 roku. Przy 120 km/h potrafi zmieścić się w 20 kWh/100 km, podobnie jak ID. Jego akumulator realnie pozwala przejechać 300-350 km między ładowaniami.

Ford Capri jest po prostu jednym z tych najzwyklejszych elektryków z nadwoziem typu crossover. Absolutnie niczym się nie wyróżnia. Jest jak nowy Seat Leon, który okazuje się całkiem porządnym wozem, ale podaj mi choć jeden powód, żeby go kupić. Może pieniądze? Strzał w dziesiątkę!

Ford Capri
Ford Capri© Autokult | Marcin Łobodziński

Taniej niż Volkswagen, ale jest Tesla

Capri z 340-konnym napędem kosztuje 220 700 zł. Volkswagen ID.5 GTX kosztuje 268 290 zł. I już mamy sens zakupu Forda Capri. Kupujesz prawie to samo auto, ale ponad 40 tys. zł taniej. Dodajmy do tego "a może mi się bardziej podoba" i mamy odpowiedź na pytanie: po co komu Capri? Bo tak szczerze, akurat Capri mi się podoba bardziej.

Ale to tylko wtedy, kiedy zamykamy się w bańce Volkswagena. Bo jeśli w tej samej cenie można kupić Teslę Model Y Low Range AWD, to z całym szacunkiem, ale znów ten model traci sens. Pozostaje już tylko kwestia wyglądu czy upodobań do marki. Jeszcze żeby ten wygląd był jakiś przełomowy.

Nie chcę też wchodzić w filozoficzne rozkminki na temat nazwy. Wybrali taką, jaką wybrali – ich sprawa. Mogli ją zostawić na coś ciekawszego. Moim zdaniem żadną tam kultową, bo Ford Capri nigdy nawet nie dorastał do pięt Mustangowi. Ale wiecie co? Lepiej jakby go nazwali Ford Electric. Bo to przynajmniej byłoby spójne z koncepcją samochodu. Byłaby to nazwa tak samo nijaka.

Plusy
  • Bardzo przestronne wnętrze
  • Ogromny bagażnik
  • Regulacja ekranu
  • Dynamika napędu
  • Cena niższa niż bliżniaczego VW ID. 5
Minusy
  • Duże połacie czarnych plastików, od których kurz nie chce się oderwać
  • Sporo drobnych, chwilowych usterek jak na tygodniowy test
  • Nijakie prowadzenie - ani komfortowo, ani sportowo, ani też pośrodku
  • Niewygodne elementy obsługi rodem z rodziny ID. Volkswagnea. M.in. lusterka i szyby
  • Tańszy od ID., ale i tak sporo za drogi
Nasza ocena Ford Capri:
7/ 10

Zdaję sobie sprawę, że z teksu może wybrzmiewać, że samochód jest kiepski. Ale nie jest. Wystarczy przeczytać go uważnie. Capri mnie rozczarowało, bo spodziewałem się znaleźć w nim coś fajnego, coś z genów Forda. Nie znalazłem. Capri jest tylko trochę gorszy, ale za to wyraźnie tańszy od Volkswagena ID.5, którego jest kopią. On nie jest kiepski. On jest po prostu niezbyt potrzebny. I myślę, że rynek szybko to zweryfikuje.

KONRAD SKURAMarcin Łobodzińskiredaktor Autokult.pl
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
  • Ford Capri
[1/37] Ford CapriŹródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Ford Capri EV 79kWh 340KM 250kW od 2024
Rodzaj jednostki napędowejElektryczna
Typ napędu4×4
Moc maksymalna340 KM
Moment maksymalny545 Nm
Przyspieszenie 0–100 km/h5 s
Prędkość maksymalna180 km/h
Pojemność akumulatora trakcyjnego‒/79 kWh netto/brutto
Maksymalna moc ładowania (AC/DC)‒/185 kW
Pojemność bagażnika627/1510 l
Zobacz więcej
Źródło artykułu:WP Autokult
testy samochodówsamochody elektryczneFord
Komentarze (0)