Przyklejają się do asfaltu. Włosi już mają na nich sposób
Włoski parlament zatwierdził tzw. Dekret Bezpieczeństwa, zgodnie z którym niektóre formy obywatelskiego nieposłuszeństwa będą traktowane jak przestępstwo. Jednym z penalizowanych zachowań stało się blokowanie ruchu drogowego.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Decreto Sicurezza", to pakiet nowych przepisów wprowadzonych przez rząd Giorgii Meloni, którego celem jest "przywrócenie porządku i zapobieganie chaosowi".
Zawiera on listę 14 występków, które od teraz będą uznawane za przestępstwa. Jednym z nich są protesty polegające na blokowaniu dróg. W świetle dotychczasowych przepisów Włochom groziło za to do 4000 euro grzywny. Teraz będzie to tylko 300 euro, ale do mandatu trzeba dopisać miesiąc pozbawienia wolności. Uczestnikom grupowych blokad grozi jeszcze więcej, bo nawet dwa lata więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe prawo budzi duże kontrowersje, szczególnie wśród organizacji społecznych takich jak "Antigone" czy "Human Rights Watch", które zarzucają rządowi Meloni ograniczanie praw do protestowania.
Nowe prawo najbardziej dotknie organizację o nazwie "Ultima Generazione", której odpowiednikiem w Polsce jest "Ostatnie Pokolenie". Obie komórki specjalizują się w zorganizowanych blokadach dróg, których celem jest zwrócenie uwagi na zmiany klimatyczne.