Bugatti Baby II to elektryczna zabawka w skali. Kosztuje tyle, co porządne auto
Zapowiadane kilka miesięcy temu Bugatti Baby II trafiło właśnie na rynek USA. To pomniejszony odpowiednik kultowego modelu Type 35. Wygląda jak zabawka, choć raczej nie nadaje się dla dzieci. Poza tym kosztuje tyle, co kawalerka w dużym mieście lub porządny prawdziwy samochód.
23.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przepis na Bugatti Baby II jest prosty. Producent wziął kultową wyścigówkę Type 35 z lat 20. XX wieku i na jej podstawie stworzył współczesny, pomniejszony o 25 proc. odpowiednik z elektrycznym napędem. Nie do końca sam, bo w realizacji projektu pomagała firma Little Car Company.
W planach jest wyprodukowanie zaledwie 500 egzemplarzy. Pierwsze trafiły już na rynek USA, więc nareszcie możemy podziwiać to dzieło na fotografiach, a nie - jak wcześniej - wyłącznie na wizualizacjach. Autko wygląda genialnie i będzie przykuwać wzrok wszędzie tam, gdzie tylko się pojawi. Trudno jednak, by z taką ceną, nie budziło podziwu.
Za podstawowe wydanie trzeba bowiem zapłacić 36 600 dolarów, bogatsza wersja Vitesse to wydatek w wysokości 53 000 dolarów, a Pur Sang ma kosztować oszałamiające 71 400 dolarów. Klienci będą mogli wybierać spośród bogatej palety kolorów i opcji wykończenia. Różnice dotyczą też pojemności baterii. W topowej specyfikacji auto przejedzie na jednym ładowaniu 50 km i rozpędzi się maksymalnie do 68 km/h.
Co ciekawe, kupując elektryczną zabawkę Bugatti, otrzymacie też członkostwo w klubie Little Car Club, gwarantujące uczestnictwo w imprezach organizowanych na najsławniejszych światowych torach. Podobno zainteresowanie Baby II jest znacznie większe niż planowany wolumen produkcyjny. Oznacza to, że mimo horrendalnie wysokiej ceny, autko może okazać się niezłą inwestycją na przyszłość.