Nie tylko diesel - Audi SQ7 i SQ8 z benzynowym V8 TFSI teraz także dla Europy

Klienci poszukujący mocnego SUV-a spod znaku Audi nie będą już skazani wyłącznie na silniki diesla. Producent z Ingolstadt postanowił uzupełnić europejską ofertę o 4-litrowe benzynowe V8 dotyczas dostępne w modelach SQ7 i SQ8 wyłącznie na rynku amerykańskim.

Audi SQ7 TFSI jest szybsze od swojego odpowiednika z dieslem.
Audi SQ7 TFSI jest szybsze od swojego odpowiednika z dieslem.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

16.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kilka miesięcy temu narzekaliśmy na Audi, które w Europie ograniczyło gamę jednostek napędowych modeli SQ7 i SQ8 wyłącznie do 4-litrowego diesla V8 dysponującego imponującą mocą 435 KM i potężnym momentem obrotowym sięgającym 900 Nm.

To świetny silnik, który zdaje się być idealną opcją do dużego SUV-a. Problem w tym, że Audi nie dało klientom wyboru w postaci wersji benzynowej oferowanej w USA. Teraz się to zmieni - do oferty dołączają bowiem silniki znane z rynku amerykańskiego.

Oznacza to, że już niebawem klienci ze Starego Kontynentu będą mogli zamówić auta z 4-litrowym, benzynowym V8 o mocy 507 KM i 770 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Silnik ten ma zupełnie inną charakterystykę pracy niż 4.0 TDI, co powinno zauważalnie wyostrzyć charakter SUV-ów Audi.

Obraz
© mat. prasowe

Osiągi zapowiadają się nieźle. Pierwsza setka po 4,3 sekundy i 250 km/h prędkości maksymalnej to imponujące wartości, które powinny okazać się więcej niż wystarczające dla większości klientów. Dla porównania, diesel rozpędza się 0-100 km/h w czasie 4,8 sekundy. Oznacza to, że dzięki benzyniakom, mocne SUV-y Audi staną się jeszcze szybsze.

Europejska sprzedaż ruszy jesienią bieżącego roku. Ceny dla niemieckiego rynku są już znane - za SQ7 z benzynowym V8 TFSI zapłacimy 93 287 euro. SQ8 będzie natomiast kosztować 101 085 euro. Niebawem powinniśmy poznać także kwoty w złotówkach.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)