5000 zł grzywny zamiast mandatu. Właściciel firmy się przeliczył
Właściciel firmy transportowej dostał wezwanie do wskazania kierowcy, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 56 km/h. Chcąc uchronić pracownika przed utratą prawa jazdy, nie wskazał go. Niestety mocno się przeliczył.
29.07.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
5000 zł grzywny i 570 zł kosztów sądowych – to efekt ukrywania sprawcy wykroczenia. Sąd nie miał wątpliwości, że jest to działanie umyślne, bo kierowcy, który przekroczył prędkość o 56 km/h w obszarze zabudowanym, odebranoby prawo jazdy. Natomiast właściciel firmy transportowej nie może nie wiedzieć, kto kierował jego pojazdem.
Teoretycznie za takie postępowanie grozi mandat w wysokości 500 zł. Inspektorzy uznali, że to za mała kara i zdecydowali o niewystawianiu mandatu karnego, a jednocześnie skierowali wniosek o ukaranie właściciela samochodu do sądu. Sąd Rejonowy w Wejherowie na podstawie zebranych dowodów przyjął, że okoliczności czynu oraz wina oskarżonego nie budzą wątpliwości i orzekł karę w wysokości 5000 zł oraz zasądził opłacenie kosztów sądowych wynoszących dalsze 570 zł.