Zgłosili fikcyjną kradzież auta, bo często się psuło. Grozi im 8 lat więzienia

Policjanci z łódzkiej komendy zatrzymali cztery osoby podejrzane o oszustwo. Sprawa dotyczy próby wyłudzenia odszkodowania na podstawie zgłoszenia fikcyjnej kradzieży. Miał być to sposób na pozbycie się auta, które zbyt często się psuło.

Zdjęcie ilustracyjne bez związku ze sprawą
Zdjęcie ilustracyjne bez związku ze sprawą
Źródło zdjęć: © fot. policja.pl
Aleksander Ruciński

08.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:15

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wszystko zaczęło się dość banalnie. 30 sierpnia 2021 roku na komendę zgłosiła się kobieta użytkująca audi q7, która twierdziła, że auto zostało skradzione. Z zeznań wynikało, że pojazd należący do jej matki stał na przyblokowym parkingu i padł łupem nieznanych sprawców. Straty wstępnie oszacowano na 40 tys. zł.

Gdy policjanci bliżej przyjrzeli się sprawie, zabezpieczyli nagrania z monitoringu i zebrali więcej informacji, zaczęli nabierać coraz większych podejrzeń co do prawdziwości historii. W końcu, przy pomocy kryminalnych z łódzkiej komendy namierzyli "skradzione" audi na jednej z posesji w gminie Strzelce Wielkie.

W związku ze sprawą zatrzymano 4 osoby w wieku od 28 do 43 lat. Podczas przesłuchań podejrzani przedstawiali różne wersje wydarzeń. W końcu wyszło na jaw, że cała akcja była od początku zaplanowana. Właściciele audi, niezadowoleni z auta, które często się psuło, postanowili się go pozbyć. Namówili do współpracy znajomych licząc, że uda się wyłudzić odszkodowanie od ubezpieczyciela.

Wszyscy usłyszeli prokuratorskie zarzuty oszustwa i będą odpowiadać przed sądem. Grozi im nawet do 8 lat więzienia.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)