Zawracanie na skrzyżowaniu. Zakazane nawet bez znaku

Przed skrzyżowaniem nie musi znajdować się znak B-23 "zakaz zawracania", aby manewr zmiany kierunku jazdy o 180 stopni był niedozwolony. Co więcej, jeżeli wspomnianego znaku nie ma, ryzykujemy nałożenie wyższego mandatu za nielegalny manewr. Jak to jest możliwe? Pozwólcie, że wam to wyjaśnię.

Znak B-23 "zakaz zawracania" nie zawsze jest potrzebny. Są jeszcze inne zasady
Znak B-23 "zakaz zawracania" nie zawsze jest potrzebny. Są jeszcze inne zasady
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja

12.05.2024 14:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na pierwszy rzut oka, zasady dotyczące prawidłowego i legalnego zawracania na skrzyżowaniu wydają się być proste. Jednak łatwo jest się zagubić i zawrócić tam, gdzie jest to zabronione. Najmniej miejsca na wątpliwości pozostawia sytuacja, gdy na pasie, z którego zamierzamy zawrócić, widnieje poziomy znak P-8c.

Znak P-8c
Znak P-8c© Materiały prasowe | Materiały prasowe

Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie znaków i sygnałów drogowych, również znak P-8b, czyli pozioma strzałka w lewo, pozwala na zawracanie, z jednym małym wyjątkiem: "pozioma strzałka kierunkowa zezwalająca na skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnym lewym pasie ruchu, oznacza także zezwolenie na zawracanie, chyba że jest to zabronione znakiem pionowym B-23 (zakaz zawracania) lub ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3 (zielona strzałka w lewo)".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zawracanie jest również dozwolone, jeśli na skrzyżowaniu bez sygnalizacji świetlnej nad lewym skrajnym pasem widnieje znak F-11 lub przed skrzyżowaniem stoi znak F-10, który zezwala na skręt w lewo. W takim przypadku strzałka na znaku, która zezwala na skręt, pozwala również na zawracanie, o ile nie towarzyszy jej znak B-23 "zakaz zawracania".

Znak uzupełniający F-10
Znak uzupełniający F-10© Materiały prasowe | Materiały prasowe

Sytuacja na skrzyżowaniu ze światłami wygląda już inaczej. Jeżeli znakom F-10 lub F-11, które zezwalają na skręt w lewo, towarzyszy sygnalizator kierunkowy S-3 wskazujący lewy kierunek, zawracanie jest niedozwolone. W takim przypadku nie jest potrzebny znak B-23, aby manewr był niezgodny z prawem.

Manewr jest dozwolony dopiero, jeśli na sygnalizatorze kierunkowym S-3 strzałce w lewo towarzyszy odnoga zwrócona w dół, lub gdy mamy do czynienia z sygnalizatorem ogólnym S-1, któremu towarzyszy znak F-10 lub F-11 zezwalający na skręt w lewo, a przed skrzyżowaniem nie ma znaku B-23.

Ostatnią sytuacją, kiedy zawracanie na skrzyżowaniu jest zabronione, jest obecność znaku B-21. Mimo że jego nazwa oznacza "zakaz skrętu w lewo", zakazuje on również zawracania na najbliższym skrzyżowaniu.

Jakie kary grożą za złamanie tych przepisów? To zależy. Za zawracanie w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej grozi nam mandat w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych. Tyle samo punktów, ale grzywnę do 400 zł przewiduje taryfikator za zawracanie w warunkach, które mogły zagrażać bezpieczeństwu ruchu lub utrudniać go.

Znak B-21 i B-23
Znak B-21 i B-23© Materiały prasowe | materiały prasowe

Powinniśmy liczyć się z taką karą, jeśli zignorujemy znak B-23. Tymczasem kierowca może także dostać mandat w wysokości aż 500 zł i 15 punktów karnych, jeśli zawróci na skrzyżowaniu z sygnalizatorem S-3 wskazującym tylko lewy kierunek. Dlaczego?

Policja może bowiem potraktować nasze wykroczenie jako "niestosowanie się do sygnałów świetlnych". Sygnalizator jasno wskazywał bowiem kierunek, w którym możemy się poruszać, a naszym zawracaniem nie dostosowaliśmy się do tego. Wbrew pozorom takie sytuacje się zdarzają. Dlatego lepiej mieć się na baczności i uważnie obserwować znaki, zanim zdecydujemy się zawrócić.

Komentarze (3)