Zachorujesz w środku lata. Kierowcy źle używają klimatyzacji

Podczas upalnych dni samochodowa klimatyzacja staje się naszym zbawieniem. Niestety, wielu kierowców nie korzysta z niej w odpowiedni sposób, co może prowadzić do przeziębienia, nawet w okresie, kiedy powinniśmy być na nie mniej narażeni. Jakie są najczęstsze błędy, które popełniamy korzystając z klimatyzacji w samochodzie?

Klimatyzacja jest niezwykle ważna dla komfortu podróży. Ale trzeba jej używać mądrze
Klimatyzacja jest niezwykle ważna dla komfortu podróży. Ale trzeba jej używać mądrze
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Budzik

17.08.2023 | aktual.: 30.09.2024 11:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Suchość w gardle, ból gardła, katar, gorączka - to tylko niektóre z dolegliwości, które mogą nas spotkać latem, jeśli nie będziemy korzystać z klimatyzacji w odpowiedni sposób. Zazwyczaj do takich sytuacji dochodzi, gdy ustawiamy w samochodzie zbyt niską temperaturę, nieprawidłowo regulujemy nawiewy, a także nie stosujemy zasady ostatnich kilometrów. Zacznijmy jednak od kwestii temperatury.

Nie za nisko

Klimatyzacja w samochodzie stała się już standardem. W nowocześniejszych modelach mamy do czynienia z klimatyzacją automatyczną, która pozwala na precyzyjne regulowanie warunków w kabinie. Jak powinniśmy z niej korzystać? Wszystko zależy od tego, jak długo planujemy podróżować. Jeśli mamy do pokonania stosunkowo krótką trasę, najlepiej nie ustawiać temperatury niższej niż 5 stopni Celsjusza poniżej temperatury panującej na zewnątrz. Gdy więc na zewnątrz mamy 30 stopni Celsjusza, w samochodzie powinniśmy ustawić 25 stopni. Dlaczego?

Po pierwsze, podczas krótkiej jazdy klimatyzacja może nie zdążyć schłodzić mocno nagrzanego wnętrza do niższej temperatury. Po drugie, nawet jeśli się to uda, po zakończeniu podróży wyjdziemy z ochłodzonego wnętrza wprost na upał. To właśnie takie sytuacje najbardziej narażają nas na problemy zdrowotne.

Podczas długiej jazdy, jeśli nie planujemy szybko opuszczać samochodu, możemy bez większego ryzyka ustawić klimatyzację na dowolną temperaturę. W przeciwnym razie moglibyśmy narażać się na przegrzanie. Wysoka temperatura sprzyja szybszemu męczeniu się. Kierowca traci koncentrację, a zdolność do błyskawicznej reakcji spada. Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy, czas reakcji kierowcy jadącego w samochodzie, w którym jest 27 stopni Celsjusza, jest o 22% dłuższy niż w przypadku kierowcy, który jedzie z klimatyzacją ustawioną na 21 stopni Celsjusza. To może decydować o udziale w wypadku lub o jego uniknięciu. Ale tutaj też jest pewien haczyk.

Zasada ostatnich kilometrów

Jeśli jedziemy od dłuższego czasu, a w samochodzie mamy ustawioną temperaturę znacznie niższą niż ta za oknem, najlepiej na kilka kilometrów przed końcem trasy wyłączyć klimatyzację i utrzymać lekki nawiew. Dzięki temu temperatura w kabinie auta powoli zbliży się do tej, z którą skonfrontujemy się po wyjściu. Unikniemy w ten sposób szoku termicznego i możliwości zachorowania.

Takie działanie jest również korzystne dla samego układu klimatyzacji. Po wyłączeniu klimatyzacji na parowniku układu - czyli elemencie, który zapewnia nam przyjemny chłód - zaczyna skraplać się woda. Część tej wilgoci pozostaje w układzie wentylacji, co może prowadzić do powstania grzybów, które negatywnie wpływają na nasze zdrowie. Jeśli wyłączymy klimatyzację na kilka minut przed końcem jazdy, pęd powietrza osuszy parownik i unikniemy tego problemu.

Mądrze korzystaj z nawiewu i szyb

Ostatnia kwestia dotyczy nawiewów. Choć to może wydawać się oczywiste, główną zasadą jest tu kierowanie nawiewów z dala od twarzy. Część osób, które są rozgrzane upałem, chce poczuć na twarzy muśnięcie zimnego powietrza. Jeśli taki stan utrzymuje się zbyt długo, mogą pojawić się problemy z gardłem lub zatokami. Jeśli skierujemy nawiewy na bok, klimatyzacja może nie przynieść nam tak szybkiego poczucia chłodzenia, ale za to nie zapłacimy zdrowiem za tę chwilę przyjemności.

Kłopotów unikniemy również, jeśli na początku jazdy w ogóle nie będziemy włączać klimatyzacji. Jeśli kabina jest mocno nagrzana, temperatura we wnętrzu może osiągać nawet 50, a nawet 60 stopni Celsjusza. Warto najpierw odsunąć szyby i dopiero po pokonaniu kilkuset metrów włączyć klimatyzację oraz zasunąć szyby. W ten sposób pozbędziemy się mocno nagrzanego powietrza, a sam układ nie będzie musiał tak długo walczyć z upałem, narażając nas przy okazji na przeziębienie.

Samochodowa klimatyzacja to jeden z najważniejszych wynalazków w świecie motoryzacji. Warto jednak korzystać z niej z rozwagą i umiejętnie.

Komentarze (14)