Używane Mitsubishi 3000GT (1990-2001) - symbol lat 90.
Po dwóch lekkich i wcale nie tak bardzo drogich roadsterach, dzisiaj coś zupełnie z innej beczki. Samochód, który jest znacznie cięższy od Mazdy MX-5 i większy od BMW Z3. Oto Mitsubishi 3000GT, czyli zaawansowany technicznie Japończyk z cząstką amerykańskiego muscle cara.
16.08.2010 | aktual.: 30.03.2023 10:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się jaki byłby japoński muscle car? Nie chodzi o odpowiedź Japończyków na amerykańskie potwory z silnikiem V8, ale raczej o przeniesienie idei stworzenia dużego, iście hedonistycznego coupe, z hamburgerowego raju do kraju kwitnącej wiśni.
Od kilkudziesięciu lat, Japonia kojarzona jest głównie z nowoczesną technologią, dlatego właśnie japoński muscle car, czyli Mitsubishi 3000GT był w swoim czasie jednym z najbardziej zaawansowanych pod względem technicznym aut.
Pojazd pierwszy raz został zaprezentowany na Tokyo Motor Show w 1989 roku pod nazwą HSR. Ostateczna wersja weszła do produkcji w 1990 roku i początkowo auto miało zostać nazwane GTO, zgodnie z tradycją modelową japońskiego producenta, jednak Mitsubishi chciało uniknąć wszelkich problemów w związku z nawiązaniem do Ferrari 250 GTO, więc dwudrzwiowe coupe pod tą nazwą sprzedawano tylko w Japonii.
W Europie pojazd znany był jako 3000GT, natomiast w Ameryce Północnej Chrysler sprzedawał nieznacznie różniącą się wyglądem oraz wersjami wyposażenia siostrzaną wersję tego modelu jako Dodge Stealth.
W 1991 roku Stealth był nawet samochodem bezpieczeństwa w słynnym wyścigu Indianapolis 500, Amerykanie uznali jednak, że w tej roli lepiej sprawdzi się rasowy muscle car, amerykański Dodge Viper. Niezależnie od wersji, wszystkie te pojazdy montowane były na tej samej linii montażowej w japońskiej fabryce Mitsubishi, w mieście Nagoya.
Po wejściu na rynek, 3000GT stał się jednym z najbardziej zaawansowanych pod względem technicznych aut na świecie. Nie chodzi tutaj o wyposażenie zwiększające komfort, a o "wynalazki" polepszające właściwości jezdne. W lepszych wersjach wyposażenia auto posiadało napęd na obie osie ze skrętnymi tylnymi kołami, co zwiększało przyczepność na zakrętach.
Prawdziwym hitem tamtych czasów był system spojlerów o zmiennej geometrii nazwany Active Aero. Przy 80 km/h spod przedniego zderzaka wysuwał się niewielki spojer, a tylne skrzydło zmieniało kąt nachylenia, wszystko można było ustawiać elektronicznie.
Ciekawostką był także system elektronicznie sterowanego zawieszenia ECS oraz układ wydechowy z dwustopniowym trybem tłumienia Sport oraz Tour. Pierwsza generacja 3000GT, którą można poznać po wysuwających się przednich światłach oraz charakterystycznych wlotach powietrza na masce i przednim zderzaku, produkowana była w latach 1990-1993.
Druga generacja 3000GT wyszła na rynek w 1994 roku. W odróżnieniu od poprzednika, tutaj zastosowano konwencjonalne reflektory, co pozwoliło poprawić aerodynamikę, zmienił się także wygląd przedniego zderzaka, z pokrywy silnika zniknęły wloty powietrza, a topowa wersja VR4 dostała sześciobiegową manualną skrzynię biegów.
We wnętrzu doszedł nowy system audio oraz odświeżony panel klimatyzacji. To właśnie druga generacja tego modelu jest autem godnym szczególnej uwagi, jednak przed jego zakupem należy się bardzo dobrze zastanowić, w przeciwieństwie do MX-5, nie jest to "prosty" pojazd, łatwy w utrzymaniu. W 1994 roku na rynku pojawiła się bardzo rzadko spotykana wersja cabrio.
Teoretycznie 3000GT jest autem czteroosobowym (2+2), jednak mimo swoich sporych wymiarów (dł. 4570 mm, szer. 1840 mm, wys. 1280 mm), w kabinie pasażerskiej ciasno będą mieli nawet kierowca i pasażer siedzący na przednim fotelu. O wyposażenie nie ma się co martwić, nie warto jednak zwracać uwagi na wersję SL, która nie posiadała systemu ABS czy napędu na obie osie.
Trzylitrowy silnik V6 umieszczony poprzecznie napędzał tam przednią oś, co w takim aucie o mocy 225 KM jest bardzo rozczarowujące. Najbardziej poszukiwaną i najciekawszą wersją jest VR4. Jest to flagowy model z napędem 4x4 i ze skrętną tylną osią, a motor wspomagany dwiema turbosprężarkami w układzie Twin-Turbo produkuje nawet 320 koni mechanicznych.
Mitsubishi 3000GT VR4 osiągało pierwszą setkę w 5 sekund i rozpędzało się maksymalnie do 250 kilometrów na godzinę. Podobno po zdjęciu elektronicznej blokady dało się wycisnąć jeszcze więcej. Pojazd pokonywał ćwierć mili w czasie 13.5-sekundy osiągając prędkość blisko 100 mil na godzinę, co jak na tamte czasy było rewelacyjnym wynikiem, który 3000GT zawdzięcza napędowi na cztery koła. Największym minusem wersji VR4 jest spalanie, auto potrafi bez najmniejszego problemu wypić nawet 20-25 litrów na 100 kilometrów.
Oczywiście można kupić słabsze wersje, w 1997 roku przy okazji drobnego liftingu i wejścia na rynek trzeciej generacji, pojawiła się nawet 160-konna, 12-zaworowa odmiana, ale czy naprawdę ktoś chciałby mieć 3000GT o mocy Opla Insignii z silnikiem Diesla?
No właśnie, teraz etap, który może być nawet trudniejszy od uzbierania 40-50 tysięcy złotych potrzebnych na zakup takiego auta - poszukiwania. Znalezienie europejskiej wersji 3000GT VR4 w dobrym stanie graniczy z cudem, łatwiej i taniej można kupić Dodge'a Stealth'a sprowadzonego ze Stanów Zjednoczonych.
Trudno precyzyjnie określić przedział cenowy, model pierwszej generacji można mieć już za kilkanaście tysięcy złotych, jednak za zadbane 320-konne VR4 przyjdzie zapłacić nawet 40-50 tysięcy złotych.
Nie jest łatwo znaleźć informacje na temat tego auta, podobnie jest też z częściami zamiennymi. Za sprzęgło trzeba zapłacić 685 złotych, paski rozrządu zaczynają się od 69 złotych, za uszczelkę pod głowicę 202 złote (2x), a komplet wszystkich uszczelek to wydatek rzędu 1000 złotych.
Jeżeli znajdzie się ktoś na tyle odważny i zafascynowany Mitsubishi 3000GT, auto odwdzięczy się zaraz po przekręceniu kluczyka. Warto pamiętać również o takich, naprawdę egzotycznych na polskich drogach, sportowych samochodach.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=6NYe5jFhF0g[/youtube]