Offroadowe lamborghini gallardo, czyli współczesny trend w domorosłym wydaniu
Moda na SUV-y, a zwłaszcza ich bardzo szybkie odmiany, trwa w najlepsze. A co jeśli mamy już sportowy pojazd i chcemy go uterenowić? Odpowiedzią jest lamborghini gallardo w nietypowym wydaniu.
02.10.2019 | aktual.: 22.03.2023 17:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdy zapytamy o terenowo-SUV-owe samochody marki z Sant’Agata Bolognese, większość odpowie chórem "Urus". Motoryzacyjni maniacy oburzą się. "Hola hola, przecież najpierw był jeszcze LM002" - powiedzą. Ale czy ktoś wymieni offroadowe Gallardo? Wątpliwe, jednak na stronie holenderskiego domu aukcyjnego Classic Youngtimers Consultancy w Uden ostatnio pojawiło się lamborghini gallardo w terenowej wersji.
Należy dodać, że fabryka Lamborghini nie ma z tym nic wspólnego i wszystkie modyfikacje wykonał właściciel. Niestety, nie wiemy co dokładnie zmienił w aucie, ponieważ jest to tajemnica zarezerwowana dla potencjalnie chętnego klienta. Z zewnątrz można się jedynie dopatrzeć:
- podniesionego zawieszenia
- poszerzonych nadkoli
- dwóch dodatkowych reflektorów na przednim zderzaku
- LED-owej listwy na dachu
- pokaźnych rozmiarów relingów dachowych
- pełnowymiarowego(!) koła zapasowego przymocowanego do pokrywy silnika.
Do przeróbek posłużył model z 2004 roku, a więc z drugiego roku produkcji Gallardo. Ze zdjęć można wywnioskować także, że wyposażony jest w 6-biegową, sekwencyjną skrzynię E-Gear. Jeśli właściciel pozostał wierny oryginalnej jednostce, za plecami kierowcy pracuje wolnossące, 5-litrowe V10 generujące 500 KM i 510 Nm momentu obrotowego, bardzo potrzebnego przecież do terenowych wojaży. Niezbędny jest także napęd na 4 koła, który przecież w Gallardo był w standardzie (poza modelem LP550-2). Przebieg? Skromne 43 tys. km, potwierdzone oczywiście pełną historią serwisową.
Jeśli ktoś jest chętny na ten uterenowiony supersamochód, musi wyłożyć na stół 115 000 euro (ok. 504 tys. zł). To spora kwota biorąc pod uwagę że nie jest to pojazd kolekcjonerski, a ceny za "zwykłe", nierozbite lamborghini gallardo na rynku wtórnym zaczynają się od 55 000 euro, czyli mniej niż połowa wspomnianej kwoty.
Pozostaje czekać aż ktoś podejmie wyzwanie i wystartuje nim w Rajdzie Dakar. Czekamy!