Volkswagen (jeszcze) nie żegna spalinówek. Właśnie pokazał nowy silnik 1.5 TSI evo2

Volkswagen jest jednym z producentów, którzy najmocniej inwestują w elektryfikację. Nie oznacza to jednak – przynajmniej na razie – całkowitego zaprzestania rozwoju silników spalinowych. Przykładem jest benzynowy 1.5 TSI evo2.

Volkswagen T-ROC będzie pierwszym modelem, który dostanie nowy silnik
Volkswagen T-ROC będzie pierwszym modelem, który dostanie nowy silnik
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Volkswagen
Aleksander Ruciński

18.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak sama nazwa wskazuje, 1.5 TSI evo2 jest ewolucją oferowanego dotychczas, bardzo popularnego silnika, który znalazł szerokie zastosowanie w wielu modelach koncernu. Z nową odsłoną będzie podobnie – w pierwszej kolejności trafi pod maskę Volkswagena T-Roc'a.

Czterocylindrówka 1.5 TSI to sprawdzona konstrukcja, która w wydaniu evo2 została udoskonalona o rozwiązania z zakresu wydajności i ekologii. Dzięki wprowadzonym poprawkom powinna charakteryzować się mniejszym zapotrzebowaniem na paliwo oraz lepszymi wynikami emisji spalin.

To możliwe m.in. dzięki zastosowaniu trójdrożnego katalizatora i filtra cząstek stałych zintegrowanych w jednym module. Takie rozwiązanie nie tylko owocuje niższymi zanieczyszczeniami, ale i pozwala producentowi w większym stopniu uniezależnić się od dostawców rzadkich metali.

Volkswagen 1.5 TSI evo2
Volkswagen 1.5 TSI evo2© mat. prasowe / VW

150-konny motor nadal będzie współpracował z systemem dezaktywacji cylindrów, który teraz zmienił nazwę z Active Cylinder Management na ACTplus. Ma działać szybciej, częściej i bardziej płynnie, faworyzując wykorzystanie pierwszego i czwartego cylindra w zakresie niskich i średnich obrotów.

Jednostka pozwoli Volkswagenowi spełnić najbardziej rygorystyczne normy emisji dla silników spalinowych. Będzie też łączona z napędem elektrycznym, zasilając przyszłe hybrydy plug-in. Zgodnie z zapowiedziami, łączna moc takiego zestawu wyniesie nawet 272 KM. Pierwsze przykłady zadebiutują już w 2023 roku.

Niemcy przypominają, że prace rozwojowe nad silnikami spalinowymi mają na celu przystosowanie ich do normy Euro 7. W żaden sposób jednak nie wpływają na plany związane z elektromobilnością. Producent liczy, że do końca dekady samochody zasilane prądem będą stanowić aż 70 proc. sprzedaży.

Komentarze (4)