Tylny napęd i sześciocylindrowe silniki. Mazda szykuje nowego SUV‑a CX‑50?

Mazda niezmiennie idzie pod prąd. Podczas gdy większość producentów oferuje coraz mniejsze silniki, a tylnonapędówki zastępuje prostszym przednim napędem, Japończycy rzekomo szykują coś innego. Świadczą o tym przecieki dotyczące nowego SUV-a CX-50, który ma trafić na rynek w 2022 roku.

Obecna generacja Mazdy CX-5 może mieć naprawdę ciekawego następcę.
Obecna generacja Mazdy CX-5 może mieć naprawdę ciekawego następcę.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

05.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

CX-5 to ważny model w ofercie Mazdy zarówno w Europie, jak i USA. Auto, którego pierwsza generacja zadebiutowała w 2012 roku, 5 lat później doczekało się solidnej modernizacji i kolejnej odsłony. Zgodnie z 5-letnim cyklem, następcę powinniśmy ujrzeć w okolicach 2022 roku. Czego powinniśmy się po nim spodziewać?

Portal CocheSpias.net dotarł do interesujących przecieków z japońskiego rynku, wedle których nowy SUV Mazdy ma być prawdziwą rewolucją. Producent zamierza podkreślić ważne zmiany nową nazwą - CX-50 zamiast dotychczasowego CX-5. W planach są również podobno dużo większe silniki i napęd na tył.

Na liście jednostek przedstawionej w nieoficjalnych dokumentach znajdziemy diesla Skyactiv-D o pojemności 3,3 litra oraz 3-litrowy motor benzynowy wykorzystujący tzw. miękką hybrydę i 48-woltową instalację elektryczną.

Co ważne, diesel ma generować 285 KM i aż 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Moc w benzyniaku będzie identyczna. Moment obrotowy wyniesie natomiast 340 Nm. W gamie zagościć mają także mniejsze silniki - 2,5T 230 KM, 2,5 Mild Hybrid 190 KM oraz diesel 2,2 190 KM.

Wszystko to zapowiada się naprawdę ciekawie. Choć Mazda na razie nie potwierdziła nieoficjalnych doniesień, wiadomo, że nazwa CX-50 została zarejestrowana w 2019 roku. Prawdopodobnym jest więc, że producent prędzej czy później ją wykorzysta.

Jeśli najnowsza odsłona SUV-a faktycznie dostanie sześciocylindrowe silniki i napęd na tył, będzie można mówić o prawdziwej rewolucji. W USA takie auto mogłoby konkurować np. z nieco większym Fordem Explorer także oferowanym w wariancie tylno i czteronapędowym. Czy tak będzie? Czas pokaże.

Komentarze (9)