Stellantis zarobi krocie. Ich auta zastąpią tesle
Koncern Stellantis podpisał umowę na dostarczenie 250 tys. nowych aut największej europejskiej wypożyczalni pojazdów Sixt. Decyzja zbiegła się w czasie z ograniczeniem floty elektrycznych tesli.
17.01.2024 | aktual.: 17.01.2024 11:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Chcielibyśmy poinformować, że nie będziemy na razie nabywać kolejnych samochodów marki Tesla. Dodatkowo, zmniejszamy liczbę egzemplarzy w naszej ofercie flotowej" - przekazali w grudniu przedstawiciele sieci wypożyczalni Sixt.
Powodem decyzji była agresywna polityka cenowa Tesli, skutkująca znaczącą utratą wartości używanych egzemplarzy, przekładającą się na długoterminowe straty dla wypożyczalni.
Miejsce Tesli częściowo zajmą auta zupełnie innego koncernu. Mowa o Stellantisie. Gigant podpisał niedawno umowę na dostawę 250 tys. pojazdów dla sieci Sixt. Wśród nich znajdą się zarówno klasyczne spalinówki, hybrydy plug-in, jak i modele w pełni elektryczne. Trafią do Europy oraz USA.
Stellantis zamierza dostarczyć pojazdy różnych marek. W gamie znajdziemy alfy romeo, chryslery, peugeoty, citroeny, fiaty, jeepy, ople, ramy, a nawet maserati. Wygląda więc na to, że oferta firmy Sixt zyska mocno na różnorodności.
Sieć wypożyczalni jednocześnie kładzie nacisk na coraz większą elektryfikację. Firma chce, by przed końcem dekady 90 proc. gamy wykorzystywało prąd. Osiągnięcie celu wspomoże nie tylko Stellantis, ale i chiński BYD, z którym Sixt w 2022 roku podpisał umowę na dostawę 100 tys. aut.