Starcie tytanów w Warszawie. Szybko pożałował, że zaczepił kierowcę Miaty
Mazda MX-5 wymusiła na skrzyżowaniu pierwszeństwo rowerzyście, który następnie sam postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Zaczepka ta szybko jednak obróciła się przeciwko niemu.
11.04.2024 | aktual.: 12.04.2024 12:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze ciepłe dni to oczywiście idealny moment, by albo wskoczyć na rower, albo wyjechać z garażu swoim kabrioletem i poczuć przyjemny wiosenny wiatr. Niektórym jednak słońce wyjątkowo mocno uderzyło do głowy, co widać doskonale na osobliwym nagraniu opublikowanym przez kanał "Stop Cham".
Zdarzenie miało miejsce w środę 10 kwietnia w Warszawie, a dokładniej na ul. Okopowej. Na nagraniu widać srebrną Mazdę MX-5, której kierowca wymusił pierwszeństwo rowerzyście. W tej sytuacji nikomu nic się nie stało i prawdopodobnie sprawa rozeszłaby się po kościach. Mężczyzna na jednośladzie ruszył jednak za Miatą i postanowił się odegrać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy mazda stanęła na światłach, rowerzysta zdołał do niej podjechać i korzystając z okazji, ze dach samochodu był opuszczony, spróbował strącić czapkę z głowy kierowcy. Następnie zatrzymał się przy drzwiach auta i zaczął dyskusję z "Wikingiem w Cabrio", jak owego kierowcę nazwał Stop Cham.
Zobacz także
Przy kolejnej próbie strącenia czapki mężczyzna za kółkiem chwycił rowerzystę, a następnie wysiadł z auta, nic nie robiąc sobie z zielonego światła. Od tego momentu mamy już pełną eskalację konfliktu, który przerodził się w bijatykę na środku ulicy.
"Wiking w Cabrio" - Bójka rowerzysty z kierowcą w Warszawie #1457 Wasze Filmy
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
No cóż, to trzeba po prostu zobaczyć, bo sam opis wydaje się naprawdę absurdalny. W tym starciu tytanów górą wyszedł jednak "Wiking", który gdy już został poderwany z fotela kierowcy, nie miał zamiaru odpuścić rowerzyście.