Sprzedaż i import samochodów w maju 2021. Był duży skok
Dwukrotny wzrost sprzedaży nowych pojazdów i o połowę większa liczba tych sprowadzonych z zagranicy. Tak w skrócie można opisać maj 2021 r. w polskiej motoryzacji. Te radykalne zmiany są oczywiście pokłosiem pandemii koronawirusa.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Eksplozja na rynku pierwotnym
Zamknięte fabryki samochodów i salony ich sprzedaży - wszyscy mamy w pamięci sytuację, do jakiej ze względu na SARS-CoV-2 doszło wiosną 2020 r. Teraz rynek wraca do normy. Według raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w maju 2021 r. liczba sprzedanych nowych pojazdów dostawczych i osobowych wyniosła 47 993 i była o 94,9 proc. wyższa niż w maju 2020 r. Jeśli chodzi o same auta osobowe, to w maju nabywców znalazło 41 388 pojazdów, czyli o 95,7 proc. więcej niż rok wcześniej. To poziom porównywalny z piątym miesiącem 2017 r. W 2018 i 2019 r. liczby były wyższe.
W grupie samochodów osobowych w maju 2021 r. najwięcej pojazdów sprzedała Toyota. Japończycy zapewnili sobie pierwsze miejsce dzięki liczbie 6274 aut. To wynik o 118 proc. wyższy niż w maju 2020 r. Na drugim miejscu znalazła się Škoda z wynikiem 4660 sprzedanych aut (+70 proc.), a na trzecim Volkswagen – 3406 szt. (+152 proc.). Na najwyższym miejscu podium modeli miejsce zajęła Toyota Corolla (1649 szt.), a dalsze przypadły Toyocie Yaris (1580 szt.) oraz Škodzie Octavii (1421 szt.).
Najpopularniejszy napęd stanowi silnik benzynowy. Z takim sercem pod maską w maju 2021 r. z salonów wyjechało 55,1 proc. kupionych w Polsce aut. Na drugim miejscu znalazły się diesle – 14,1 proc. Jak wynika z raportu PZPM, 13,9 proc. sprzedaży stanowiły miękkie hybrydy (zarówno na benzynę, jak i olej napędowy), a 11,6 proc. klasyczne samochody hybrydowe. Co setne nowe auto miało napęd elektryczny. Warto zauważyć, że w obydwu ostatnich kategoriach nastąpił wyraźny wzrost. Dla hybryd o 97,9 proc., a dla aut elektrycznych o 276 proc.
W imporcie też ożywienie
Maj 2021 r. stał również pod znakiem nasilenia w imporcie pojazdów. Jak wynika z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w tym miesiącu zarejestrowano 82 433 sprowadzone z zagranicy samochody. Względem maja 2020 r. jest to wzrost o 47,8 proc., ale wynik i tak jest o 7 proc. niższy niż w maju 2019 r.
Średni wiek aut sprowadzonych do Polski w ciągu pięciu pierwszych miesięcy 2021 r. wyniósł 12 lat i jeden miesiąc. 41,7 proc. sprowadzonych pojazdów napędzanych było silnikiem Diesla. Co ciekawe, w przypadku "benzyniaków" Polacy decydowali się na nieco starsze egzemplarze. Tu średnia wieku wyniosła 13 lat i 2 miesiące. Dla diesli to 10 lat i 11 miesięcy.
Najpopularniejszy w imporcie model pięciu pierwszych miesięcy 2021 r. to Audi A4 (11, tys. sztuk). Na dalszych miejscach znalazły się: Opel Astra (10,8 tys.) oraz Volkswagen Golf (10,1 tys.). Najwięcej aut importowano z Niemiec (34,7 proc.), Francji (31,2 proc.) oraz Belgii (25,9 tys.).
Według szacunku Samaru import aut w 2021 r. przekroczy 950 tys. sztuk. W kwestii nowych samochodów widać wyraźne odbicie, ale odrabianie strat spowodowanych koronawirusem jeszcze trochę potrwa.