Seat wycofuje z rynku dwa modele. Nie cieszyły się zainteresowaniem klientów
Od kilku miesięcy Seat sukcesywnie ograniczał swoją ofertę w Europie. Latem pisaliśmy o wycofaniu 3-drzwiowej odmiany Seata Mii. Niedługo potem większe Toledo znikło z brytyjskich cenników. Teraz nadszedł czas na ostateczny finał. Mii i Toledo nie będą już zjeżdżać z taśm produkcyjnych.
17.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ostatnich latach sytuacja hiszpańskiej marki stopniowo się poprawia. Kompaktowy Leon oraz nowa Ibiza przyciągają do salonów sporo klientów. Niestety tego samego nie można było powiedzieć o Mii oraz Toledo. Poza rodzimym rynkiem żadne z tych aut nie sprzedawało się najlepiej. Początkowo ograniczano ofertę wersji, by ostatecznie przejść do całkowitego wycofania ich z gamy.
Zobacz także
W 2018 roku w Polsce zarejestrowano zaledwie 28 egzemplarzy Seata Mii. To znikoma liczba w porównaniu z koncernowymi braćmi, czyli Volkswagenem Upem i Skodą Citigo. Sytuacja Toledo wygląda nieco lepiej. Auto znalazło bowiem nowych 198 właścicieli. Nadal jednak jest to bardzo słaby wynik. Dla porównania, bliźniacza Škoda Rapid sprzedała się w liczbie 9833 egzemplarzy.
W salonach pozostały już ostatnie sztuki Mii oraz Rapida. Dealerzy nie planują kolejnych dostaw. Trudno też powiedzieć cokolwiek o ewentualnych następcach. Póki co takie informacje do nas nie dotarły. Warto zauważyć, że bratnia Škoda nadal ma w ofercie Citigo, ale wycofuje się z Rapida Spacebacka na rzecz nowego modelu - Scali. Czy Seat skorzysta z dorobku Czechów i zbuduje coś na bazie tego kompaktu?
Zobacz także
Wątpliwe, gdyż takie auto mogłoby stanowić zbyt dużą konkurencję dla Leona, a ten sprzedaje się całkiem nieźle. Podobnie jak Ibiza, Ateca i Arona. Niebawem do gamy hiszpańskiego producenta dołączy kolejny model. Będzie to duży SUV - Tarraco. Wobec powyższego obecność tak mało popularnych modeli jak Mii i Toledo faktycznie zdaje się nie mieć sensu.