Mandat za odpalenie klimy. Niektórzy nie wiedzą, że popełniają błąd
Schładzanie wnętrza samochodu w niektórych sytuacjach może skończyć się nałożeniem mandatu. Jest jednak prosty sposób, by efekt osiągnąć bez łamania przepisów i skutecznie.
02.06.2023 | aktual.: 02.06.2023 17:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lotem błyskawicy przeskoczyliśmy z czasów, kiedy martwiliśmy się zamarzniętymi szybami, do momentu, w którym po dłuższym postoju musimy zmierzyć się z nieludzko nagrzaną kabiną pasażerską. Jak poradzić sobie w takiej sytuacji? Niektórzy uruchamiają samochód, włączają klimatyzację i na kilka minut opuszczają kabinę. Jest to jednak niezgodne z przepisami.
Prawo o ruchu drogowym w art. 60. mówi: "Zabrania się kierującemu używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem". Taryfikator mandatów dla takiego wykroczenia przewiduje karę do 300 zł.
Jak anonimowo przyznaje policja, zdarzają się sytuacje, gdy ludzie wzywają funkcjonariuszy, mając nadzieję na ukaranie sąsiada, z którym mają zatarg. Należy pamiętać jednak, że przepisy Prawa o ruchu drogowym obowiązują na drogach, w strefach ruchu czy strefach zamieszkania. Jeśli ktoś używa w ten sposób klimatyzacji na własnej posesji, nie może zostać ukarany przez mundurowych. Zemści się na nim jednak fizyka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietrudno stwierdzić, że intensywne używanie klimatyzacji na postoju powoduje wysokie spalanie. Na dodatek nie jest to optymalny sposób na schłodzenie kabiny. Zamiast tego lepiej uruchomić auto, odsunąć wszystkie szyby i ruszyć. Wystarczy kilkadziesiąt czy kilkaset metrów, by nagrzane do ekstremalnej temperatury powietrze zostało usunięte z kabiny.
Wówczas wystarczy już tylko włączyć klimatyzację i zasunąć szyby. Dzięki temu prostemu zabiegowi system klimatyzacji będzie miał do wykonania znacznie łatwiejsze zadanie. Mniejsza praca oznacza niższe zapotrzebowanie układu na energię, a co za tym idzie niższe spalanie. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekologiczny. Pozostawienie na postoju uruchomionego samochodu to niepotrzebna emisja zanieczyszczeń i dwutlenku węgla, a to nie służy zupełnie nikomu.