Latające defendery i klasyczny aston martin DB5, czyli samochody z "Nie czas umierać"
Daniel Craig prawdopodobnie po raz ostatni zostanie głównym bohaterem kolejnej produkcji o Jamesie Bondzie. W filmie "Nie czas umierać", którego premierę przesunięto na listopad, zobaczymy też kilka ciekawych maszyn. Głównie brytyjskich.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak przystało na film o Jamesie Bondzie, nie zabraknie w nim nowych modeli, które trafiają tam nieprzypadkowo. Chodzi przecież o promocję, bo jak w mało którym filmie auta odgrywają tu zawsze istotną rolę, a przynajmniej taką, że da się je zapamiętać.
Z całą pewnością zapamiętamy pokazane w trailerze latające land rovery defendery. Nowe SUV-y brytyjskiego producenta mają pokazać widzom swoją wytrzymałość i odporność na zniszczenie.
W zwiastunie da się zobaczyć też mityczny wóz – Astona Martina Valhalla – którego obecność w produkcji zapowiedziano już ponad rok temu.
Poza tym James Bond będzie jeździł uzbrojonym po zęby klasycznym astonem martinem DB5, jak z wczesnych wersji tej serii. To ten właśnie model sprawił, że samochód głównego bohatera stał się jego istotnym atrybutem. Zadebiutował w "Goldfingerze" z 1964 r., a potem pojawił się w sześciu innych filmach z Jamesem Bondem.
W nowej produkcji zobaczymy też nowiutkiego Astona Martina DBS Superleggerę, który będzie wozem nowego agenta 00 Nomi. W jej rolę wcieli się Lashana Lynch.
Mały epizod przypadnie także dla dwóch starszych wozów sportowych - Astona Martina V8 Saloon oraz Maserati Quattroporte z lat 90.