Rusza produkcja BMW Serii 8. Do sprzedaży trafi w listopadzie
Po 19 latach przerwy Seria 8 powraca do fabryk bawarskiego producenta. Produkcja ma się skupić na M850i xDrive i 840d xDrive. Na razie tylko w nadwoziu coupé.
06.07.2018 | aktual.: 01.10.2022 17:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwszą Serię 8 produkowano w latach 1989-1999. Model o oznaczeniu E31 był konkurencją dla Porsche i Ferrari. Nadwozie coupé, silnik z przodu i napęd na tył to kwintesencja tego modelu. Jednostki, jakie oferował producent w tamtych latach, to V8 i V12. Najmocniejsza wersja rozpędzała się do setki w nieco ponad 6 sekund, a zdjęcie elektronicznego ogranicznika pozwalało osiągnąć prędkość 300 km/h.
Największym coupé oferowanym obecnie przez BMW jest Seria 6. Nowa Ósemka ma ją zastąpić i wspomniana Szóstka w tej wersji nadwozia zniknie z oferty producenta.
Historia powrotu Serii 8 zaczęła się od konceptu M8 Gran Coupé. Podczas salonu samochodowego w Genewie BMW zaprezentowało 4-drzwiową wersję nowej Serii 8, która była połączeniem luksusu ze sportowym charakterem.
Auto zadebiutowało podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans 15 czerwca 2018 roku. Relacjonowaliśmy to dla was na żywo bezpośrednio z francuskiego toru. Kultowa Seria 8 powraca do katalogu BMW.
Obecnie wiadomo jedynie o planach wprowadzenia do produkcji nadwozia coupé. Auto będzie produkowane w fabryce Dingolfing w Niemczech. BMW musiało zainwestować 3 miliony euro (równowartość 13 milionów zł) w przygotowanie fabryki pod produkcję nowego modelu. Nie jest jednak tajemnicą, że trwają już prace nad wersją Gran Coupe i kabrioletem.
Producent stawia na najmocniejsze silniki i najwyższe wersje wyposażenia. Benzynowy motor to V8 o pojemności 4,4 l, generujący 537 KM i 750 Nm. Silnik wysokoprężny to 6-cylindrowa jednostka 3.0 o mocy 324 KM i 680 Nm. Gdyby dla kogoś te parametry były niewystarczające, BMW zapowiedziało już wersję M8, która ma być wyposażona w silnik rozwijający 600 KM.
Sprzedaż ósemek ma rozpocząć się jesienią 2018 roku. Cena za wersję z motorem benzynowym to wydatek około 180 tys. euro (równowartość 785 tys. zł).