Prezydencki renault espace, czyli dlaczego Emmanuel Macron wybrał niewłaściwy samochód

Niektórzy uważają, że jak ognia trzeba unikać aut na "f": fiatów, fordów i… francuskich. O ile na tę maksymę należy patrzeć z przymrużeniem oka, zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę. Gorzej, jeśli tym wyjątkiem okaże się prezydencki renault espace.

Emmanuel Macron wybrał na przemieszczanie się po mieście rodzimego renault espace'a. Nie był to jednak dobry wybór
Emmanuel Macron wybrał na przemieszczanie się po mieście rodzimego renault espace'a. Nie był to jednak dobry wybór
Źródło zdjęć: © fot. RAFAL OLEKSIEWICZ/REPORTER
Filip Buliński

04.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Historia pewnego renault

Całą Polskę obiegła w poniedziałkowe popołudnie wiadomość, że prezydent Francji podczas wizyty w Polsce miał nieprzyjemną sytuację związaną z awarią samochodu. Chodziło o unieruchomienie opancerzonego renault espace'a, którym polityk podróżował od spotkania do spotkania. Nie wiemy dokładnie, co się wydarzyło, jednak podejrzewamy, że doszło do zawieszenia lub zresetowania elektroniki sterującej.

Testowy egzemplarz niestety grymasił podczas sesji zdjęciowej
Testowy egzemplarz niestety grymasił podczas sesji zdjęciowej© fot. Mariusz Zmysłowski

Awaria prezydenckiego renault espace’a nie jest jednak odosobnionym przypadkiem. Przykładów wcale nie musimy daleko szukać. Egzemplarz, który trafił na testy prasowe do naszej redakcji, miał problem z fotelem kierowcy. Raz przesunięty maksymalnie do tyłu w trakcie sesji zdjęciowej, nie chciał wrócić na swoje miejsce. Dopiero po czasie (około godziny) elektronika sama odpuściła i pozwoliła przesunąć fotel na swoje miejsce.

Nie była to może awaria uniemożliwiająca poruszanie się, ale jej uciążliwość nie ulega wątpliwości. Kolejny przykład dotyczy również testowego egzemplarza, który trafił w ręce naszego kolegi po fachu, Marka Wieruszewskiego. Tu usterka okazała się poważniejsza, ponieważ samochód nie reagował na żadne komendy wydawane przyciskiem START/STOP. Przygoda zakończyła się odholowaniem do serwisu, a dziennikarz otrzymał jakiś czas później inny egzemplarz.

Renault Espace 2016 (PL) - test i jazda próbna

Zaglądając w opinie użytkowników, którzy wyrażają swoje zdanie za pośrednictwem portalu Autocentrum, sprawa nie wygląda różowo. Choć właściciele ocenili samochód na 4 gwiazdki (na 5 możliwych), tylko 59 proc. kupiłoby samochód ponownie. W uzasadnieniu pojawiają się takie komentarze:

Duża ilość drobnych usterek jest żenująca.

Mimo to, że samochód jest niewątpliwie piękny, doskonale wyposażony i nowoczesny, użytkowanie psują ciągłe mniejsze i większe awarie. Nie jest to auto, któremu można zaufać ruszając w długą trasę.

Strzeżcie się tego auta z roczników 2015 i 2016. Auto spędziło 2 miesiące w serwisie do tej pory.

Niestety samochód często się psuł. Awarie większe i mniejsze, ale kilkakrotnie wracał do serwisu na lawecie.

Bardzo dużo usterek szczególnie elektroniki.

I wtedy wchodzi citroën c6, cały na biało

Pożar w postaci unieruchomionego espace’a ugaszono, podstawiając nieopancerzonego citroëna C6, który został pożyczony od ambasadora Francji. C6 swego czasu dumnie pełniło funkcję prezydenckiej limuzyny, wyróżniając się nie tylko designem na tle monotonnych mercedesów klasy s, audi a8 czy bmw serii 7, ale także niebywałym komfortem jazdy dzięki hydropneumatycznemu zawieszeniu.

Jednocześnie samochód wypada lepiej w opiniach kierowców portalu Autocentrum. Auto oceniono na 4,5 gwiazdki, a aż 94 proc. użytkowników kupiłoby je ponownie. Choć do minusów także zalicza się usterki elektroniki, z komentarzy wynika, że nie są one aż tak uciążliwe, że uniemożliwiają jazdę. Może prezydent Francji od początku wizyty powinien poruszać się sprawdzonym Citroënem C6? Z pewnością przesiadka okazała się dobrym pomysłem.

Citroën wyróżniał się na tle rywali oryginalną stylistyką, wklęsłą tylną szybą oraz bezramkowymi drzwiami
Citroën wyróżniał się na tle rywali oryginalną stylistyką, wklęsłą tylną szybą oraz bezramkowymi drzwiami© fot. mat. prasowe

Samochód z uwagi na swoją oryginalność ma potencjał na ciekawego youngtimera w przyszłości. Jest to też doskonała okazja do zakupu ekskluzywnej limuzyny, w której możemy poczuć się jak prezydent. Mimo że trafiają się modele za 10-15 tys. zł, lepiej zainteresować się egzemplarzami za ok. 25-30 tys. zł.

Choć ciężko w to uwierzyć z perspektywy dzisiejszej mody na downsizing, samochód oferowany był niemal tylko z 6-cylindrowymi silnikami, których pojemność wynosiła 2,7 oraz 3 litry. Wyjątek stanowił bazowy, 170-konny diesel 2.2 R4. Dziś prezydent skazany jest na podróżowanie benzynowymi silnikami, których pojemność nie przekracza 1,6 litra. Patrząc jednak ze strony ekologii, Emmanuel Macron daje dobry przykład innym oficjelom, że nie trzeba jeździć limuzynami z dużymi, paliwożernymi jednostkami, by podróżować godnie.

Dlaczego Macron podróżował renault espace?

Powodem własnego środka transportu miał być brak zaufania wobec SOP-u. Ambasada francuska odradzała prezydentowi Francji korzystanie z ich usług z uwagi na niemałe ryzyko stłuczki podczas podróży. Co więcej, również po jego awarii opancerzonego espace’a, prezydent odmówił transportu ze strony SOP-u, decydując się na własne rozwiązanie.

Emmanuel Macron jest jedną z zaledwie 4 osobistości, które podczas odwiedzin naszego kraju zdecydowały się na własny transport. Niemniej już sam wybór rodzinnego crossovero-vana na prezydencką limuzynę może nieco dziwić. Co więcej, Emmanuel Macron do swojej dyspozycji ma także DS7 Crossback oraz peugeota 5008.

Auta te wyglądają na tle limuzyn oficjeli innych państw europejskich nieco groteskowo, jednak jednym z kryterium wyboru pojazdu dla najważniejszej osoby we Francji jest jego rodzime pochodzenie. A ponieważ francuskie marki skupiły się na rozwoju crossoverów i SUV-ów, Macronowi nie pozostaje nic innego jak podróżować ich opancerzonymi wersjami. Jak się jednak okazuje, dobrze spełniają swoją funkcję – są przestronne, wygodne i całkiem stylowe. Choć wśród eleganckich limuzyn możemy jeszcze znaleźć Peugeota 508, mógłby się on okazać zbyt ciasny.

Źródło artykułu:WP Autokult
CitroënRenaultCitroën C6
Komentarze (22)