Poradniki i mechanikaRegeneracja przekładni kierowniczej w praktyce [poradnik]

Regeneracja przekładni kierowniczej w praktyce [poradnik]

Przekładnia kierownicza z założenie element o dożywotniej trwałości, w praktyce co ok. 200-400 tys. km powinna przejść regenerację, ponieważ powstają w niej luzy. Jak to wygląda z warsztatowego punktu widzenia oraz ile kosztuje?

Maglownica wraz z drążkiem kierowniczym i końcówką drążka
Maglownica wraz z drążkiem kierowniczym i końcówką drążka
Źródło zdjęć: © fot. Kamil Kobeszko
Kamil Kobeszko

20.03.2012 | aktual.: 30.03.2023 12:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Auta przemierzające kolejne kilometry po polskich drogach nie mają łatwego życia. Dziury, progi zwalniające, nierówne przejazdy kolejowe i wysokie krawężniki powodują szybkie zużycie podzespołów, takich jak układy zawieszenia i kierowniczy. Jednym z bardziej uciążliwych problemów są luzy powstające w przekładni kierowniczej (maglownicy), bowiem aby je zlikwidować, trzeba poddać ją regeneracji, a więc wymontować z auta, co uniemożliwia jazdę przez jakiś czas.

Jaka jest trwałość przekładni kierowniczej?

Zdarzają się nawet przypadki zużycia maglownic w autach z przebiegiem kilkudziesięciu tysięcy kilometrów. Z takimi trudnościami borykali się m.in. właściciele modelu Opel Corsa C, w których projekt mechanizmu był wadliwy i awarie dotykały większości egzemplarzy jeszcze przed przejechaniem 60-70 tys. km. W przypadkach zużycia przy niższych przebiegach układy często wymieniano w ramach akcji naprawczych lub gwarancji.

Co do zasady, przekładnia kierownicza jest przewidziana na cały okres eksploatacji samochodu. W praktyce ok. 200-300 tys. km przebiegu. Nierzadko jednak dobra konstrukcja wytrzymuje nawet 400 tys. km i więcej.

Co powoduje zużycie przekładni kierowniczej?

Przekładnia narażona jest na częste przeciążenia w postaci uderzeń pochodzących od przeszkód na drodze. Najbardziej niszczącą przeszkodą jest nierówność na zakręcie. Kiedy koła są skręcone, a dodatkowo dojdzie pionowa siła, przekładnia kierownicza zużywa się szybciej. Przykładowo podczas szybkiego najeżdżania na krawężnik na skręconych kołach.

Szybszemu zużyciu sprzyja także częste kręcenie kołami w miejscu oraz zastosowanie dużych kół, w tym szczególnie niskoprofilowych opon. Wtedy opona niedostatecznie tłumi nierówności, które przenoszą się w większym stopniu na maglownicę, a podczas skręcania na postoju niewielka ilość gumy profilu opony nie działa jak tłumik dla mechanizmu.

Objawy zużycia maglownicy

Typowym objawem zużycia jest luz w przekładni, odczuwalny na kole kierownicy. Niekiedy trudno to wykryć, ponieważ zużycie to proces długotrwały i przyzwyczajamy się do zmniejszonej precyzji układu kierowniczego. Niekiedy przy dużym zużyciu można usłyszeć charakterystyczne stuki podczas kręcenia kierownicą oraz przy przejeżdżaniu przez nierówności.

W swoim samochodzie zauważyłem delikatną różnicę w pracy koła kierownicy, które nie miało już znanej z modeli marki BMW precyzji. Przy podniesieniu auta stwierdzono niewielkie luzy na maglownicy. Zaskakujące, zważywszy na przebieg auta – 61 000 km. Warto podkreślić, że zarówno drążki kierownicze, jak i końcówki drążków były w nienagannym stanie.

Niestety, z braku czasu na naprawę z opisywaną usterką przejechałem jeszcze ok. 3000 km. Dopiero gdy luz zaczął przeszkadzać podczas jazdy z wyższymi prędkościami, zdecydowałem się na jak naprawę.

Wymiana czy regeneracja?

Tu pojawił się dylemat. Niestety, wymiana maglownicy na nową jest zazwyczaj bardzo droga. W opisywanym BMW Serii 1 E87 koszt obliczyłem na ok. 5600 zł plus koszty robocizny. W autoryzowanym serwisie byłoby jeszcze drożej. Dlatego rzadko montuje się nowe części i zazwyczaj przekładnię poddaje się regeneracji.

Można od razu zamówić przekładnię regenerowaną i w zamian oddać dotychczasową. Zajmuje się tym np. firma Lauber, która sprzedaje tylko produkty regenerowane, sprawne i z pisemną 2-letnią gwarancją. Do mojego auta koszt takiego to 1600 zł plus montaż.

Można także oddać maglownicę do regeneracji. Koszt regeneracji to 500–1000 zł w zależności od tego, w jakim stanie zostanie dostarczona przekładnia. Jeżeli regeneracja ogranicza się tylko do kasowania luzów, będzie nieco taniej niż przy objawach uszkodzenia, takich jak wycieki.

Koszt uzależniony jest także od rodzaju demontażu. Jeśli nie potrafimy zdemontować urządzenia samodzielnie, do ceny należy doliczyć kilkaset zł za demontaż i montaż. Zależy to od łatwości i czasu przeprowadzanej operacji. Jeśli nie ma się odpowiednich umiejętności, warto zlecić to warsztatowi wykonującemu regenerację.

Osłony podwozia poprawiające aerodynamikę i zabezpieczające mechanizmy przed uszkodzeniem
Osłony podwozia poprawiające aerodynamikę i zabezpieczające mechanizmy przed uszkodzeniem

Demontaż maglownicy

Po pierwsze potrzebny jest podnośnik. Po drugie, wyjęcie mechanizmu może sprawiać trudności. W moim samochodzie zapieczone śruby nie pozwalały się odkręcić przez ponad godzinę, mimo użycia środków chemicznych i narzędzi pneumatycznych. Pomogło dopiero długotrwałe podgrzewanie. Gdyby nie to, demontaż byłby stosunkowo prosty. Wystarczy bowiem odkręcić osłonę podwozia i uzyskujemy łatwy dostęp do przekładni kierowniczej.

Maglownica ubrudzona wyciekającym podczas demontażu płynem hydraulicznym
Maglownica ubrudzona wyciekającym podczas demontażu płynem hydraulicznym

Po wyjęciu maglownicy warto pokusić się o demontaż drążków kierowniczych i końcówek. W przypadku oddania samej maglownicy prawdopodobnie uzyskamy niższą cenę regeneracji.

Regeneracja regeneracji nierówna

Regeneracja maglownicy, niestety, nie zawsze oznacza to samo. Wiele jest warsztatów, które żerując na niewiedzy klientów, przeprowadzają jedynie wymianę uszczelniaczy. Niekiedy i ta czynność nie jest wykonywana poprawnie, co skutkuje ponowną awarią i dodatkowymi kosztami.

Dlatego należy się upewnić, jaki zakres obejmuje regeneracja, aby nie paść ofiarą osób, które wydadzą jedynie 20-50 zł na komplet uszczelniaczy, a każą za ich wymianę zapłacić 500-1000 zł. Należy też uważać przy wymianie maglownicy na inną, teoretycznie już zregenerowaną – niekiedy jej stan może być niezadowalający.

Podwozie po demontażu przekładni kierowniczej
Podwozie po demontażu przekładni kierowniczej

Dlatego przed regeneracją warto poczytać opinie o poszczególnych warsztatach lub poradzić się kogoś z większym doświadczeniem. Tym bardziej że prawidłowo wykonana regeneracja przywraca pełną sprawność i pozwoli przejechać bezawaryjnie kilkadziesiąt, a nierzadko kilkaset tysięcy kilometrów.

Warto wspomnieć o kosztach dodatkowych. W przypadku wspomagania hydraulicznego podczas demontażu wycieknie płyn hydrauliczny. Pamiętajmy zatem o konieczności jego dolania. Koszt zależy od ilości, w moim przypadku było to 50 zł.

Jeśli jeździliśmy już długo ze zniszczoną przekładnią, konieczna może być wymiana drążków kierowniczych i końcówek. Nawet jeśli wymiana nie jest potrzebna, to warto ją przeprowadzić. Pozwoli to uniknąć późniejszego ponownego demontażu w razie uszkodzenia i straty czasu na ponowne serwisowanie samochodu.

Maglownica po regeneracji
Maglownica po regeneracji

Tak też stało się w tym przypadku - zostały wymienione także inne elementy układu kierowniczego. Po przeprowadzonej regeneracji, która w pobliskim zakładzie trwała około 2 godzin, zaczęto ponowny montaż całego układu. Tym razem wszystko przebiegło bez utrudnień i po 30 minutach auto było w pełni sprawne.

Warto zaznaczyć, że po takiej ingerencji w układ kierowniczy konieczne jest ustawienie zbieżności. To koszt 80–150 zł. Jaki jest zatem koszt całkowity?

  • regeneracja przekładni kierowniczej – 600 zł;
  • dwa drążki kierownicze – 420 zł;
  • dwie końcówki drążków kierowniczych – 160 zł;
  • litr płynu hydraulicznego – 50 zł;
  • ustawienie zbieżności – 100 zł.

Wszystko kosztowało łącznie 1330 zł, a do tego trzeba dodać jeszcze koszta robocizny. W zamian auto znów prowadzi się jak nowe i ma tę charakterystyczną dla aut monachijskich precyzję prowadzenia. Kompleksowa naprawa przy użyciu wysokiej jakości części zwiastuje długą i bezproblemową dalszą eksploatację.

Zdjęcia dzięki uprzejmości zakładu JP Service w Warszawie.

Komentarze (26)