Przygotowania do sezonu WRC 2017 – co słychać u ekip fabrycznych?
Nowe przepisy na sezon 2017 i nowa ekipa Toyoty w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata to coś, na co czekamy do początku przyszłego roku. Mamy zobaczyć ekscytujące samochody i mrożące krew w żyłach przejazdy, a najważniejsze, że również bardziej zaciętą rywalizację. Przyjrzyjmy się, jak zespołom idą przygotowania do nowego sezonu.
26.07.2016 | aktual.: 14.10.2022 13:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co nas czeka w 2017 roku?
Samochody będą szersze o 55 mm, lżejsze o 25 kg, mocniejsze o około 70 KM. Dodatkowy zastrzyk mocy zapewni powiększona o 3 mm zwężka w układzie dolotowym. Większe będzie tylne skrzydło, a pomiędzy osie powróci aktywny mechanizm różnicowy.
Każda poważniejsza zmiana w przepisach w jakiejkolwiek dyscyplinie motorsportu, ma wpływ również na zmiany w stawce. Jedne z zespoły popadają w tarapaty, a inne cudownie poprawiają osiągi. Tego oczekujemy po wielu latach dominacji Volkswagena i Sébastiena Ogiera, a wcześniej Citroëna i Sébastiena Loeba. Kibice są żądni nowych wrażeń, a choć sezon, patrząc na tabele i wyniki rajdów, wydaje się ciekawy, to każdy kto wie o co chodzi, zdaje sobie też sprawę, że gdyby nie przepisy, wciąż dominował by Volkswagen.
W rzeczywistości, Sébastien Ogier i VW Polo WRC wciąż dominują, choć na najwyższym stopniu podium nie widzieliśmy tego duetu od Rajdu Szwecji i jest wielce prawdopodobne, że nie wygra również w Finlandii. Jost Capito, jeszcze obecny szef Volkswagen obawia się, że Seb może opuścić WRC po tym sezonie, jeżeli władze sportu nie zmienią przepisów dotyczących kolejności startowej na odcinkach specjalnych. „Musi czyścić drogę podczas dwóch pierwszych etapów rajdu, a w tym roku sytuacja stała się jeszcze o tyle trudniejsza, że zawodnicy korzystający z Rally2 już nie otwierają stawki.” – powiedział Capito w jednym z wywiadów.
Władze zastanawiają się nad zmianą przepisów w tym zakresie, ale na pewno nie dopuszczą do tego, żeby kierowca będący liderem mistrzostw startował z uprzywilejowanej pozycji przez wszystkie dni rywalizacji. Co jeszcze szykuje Światowa Rada?
Jeszcze już maju pojawiły się doniesienia, że zespoły fabryczne będą mogły wystawiać trzech kierowców do zdobywania punktów w klasyfikacji generalnej producentów. Ostatnim przegranym w obecnej sytuacji jest Hyundai, który zaprzepaścił dwa zwycięstwa. Hayden Paddon wygrał w Argentynie, a Thierry Neuville na Sardynii i żaden z nich nie zdobył punktów dla producenta. W przyszłym roku dwa najlepsze wyniki będą się liczyły do tej klasyfikacji. Nie będzie też nominowania jednego stałego kierowcy na cały sezon.
Warto wspomnieć o samych kierowcach, którzy będą musieli uzyskać aprobatę FIA do jazdy samochodem WRC w specyfikacji 2017. Chodzi o bezpieczeństwo, ponieważ nowe auta mają być zdecydowanie szybsze, a testy ekip fabrycznych wskazują, że na asfalcie najbardziej czuć różnicę. Tylko producenci będą mieli prawo do wystawienia samochodów w nowym formacie, co ukróci – przynajmniej w sezonie 2017 – zjawisko polegające na dobrych wynikach zespołów prywatnych, jak na przykład w tym roku w Rajdzie Polski.
Pojawiają się różne pogłoski na temat ogumienia. Mówi się o jednym komplecie opon na cały dzień rajdu, a z drugiej o tym, że ogumienie będzie poddane bardzo ciężkiej próbie po zwiększeniu mocy i przyczepności. Podobno najtrudniej będą mieli kierowcy startujący w pierwszej kolejności na odcinkach szutrowych, czyli tzw. czyściciele trasy. Jeżeli pojawi się jeden komplet opon na dzień, to jest to absurd.
"Jest różnica pomiędzy sportem wytrzymałościowym, a WRC. W Mistrzostwach Świata każdy odcinek jest pokonywany tak szybko jak to możliwe i jeden komplet opon ograniczy to. Te samochody kosztują 450 tysięcy funtów, a tematem rozmów jest 250 funtów za jedną oponę." – powiedział Dick Cormack z DMACK.
Co więcej, FIA myśli o wprowadzeniu tylko jednego dostawcy opon dla wszystkich ekip. Nie zgadzają się na to producenci, a także dostawcy ogumienia. Obie strony twierdzą, że rywalizacja na poziomie opon jest interesująca i dobra dla sportu. Teraz przyjzyjmy się jak radzą sobie poszczególne zespoły z przygotowaniami do sezonu WRC 2017.
Volkswagen Motorsport
Na przygotowania Volkswagena do sezonu 2017 wpływ mają problematyczne przepisy dotyczące testów, które pozwalają tylko na 42 dni jazd. Wszystko za sprawą definicji samochodu na przyszły rok, który wedle przepisów jest ewolucją obecnego, a nie zupełnie nową konstrukcją. Z tego powodu, niemiecka ekipa zalicza wszystkie testy przed tegorocznymi rajdami już z nowych samochodem, co ma wpływ nie tylko na wyniki, ale także na kierowców, którzy chcą jeździć obecną generacją. Jednak Volkswagen na razie nie musi się obawiać spadku w klasyfikacji generalnej, ponieważ w tabeli producentów uzbierał do tej pory 196 punktów wobec 135 Hyundaia, a Ogier ma 143 punkty przy 92 oczkach Andreasa Mikkelsena i 72 Haydena Paddona.
Bez znaczenia jest natomiast fakt, że Jost Capito podpisał kontrakt na przejście do Formuły 1 do McLarena. Obecnie pracuje dla Volkswagena pełną parą i dopiero po wakacyjnej przerwie opuści ekipę rajdową.
Jak już wspomnieliśmy, Volkswagen intensywnie testuje nowe Polo WRC i pomimo pewnych ograniczeń wydaje się najbliżej ukończenia samochodu. Zaczęli najwcześniej ze wszystkich zespołów, niedługo po ogłoszeniu nowych przepisów. W tym miesiącu Volkswagen oświadczył, że są na etapie końcowym prac rozwojowych. Niedawno Polo WRC pojawiło się na asfaltowych trasach w Niemczech w nowych barwach Red Bulla. Jak przystało na samochód testowy, są ono czarno-białe. Podobny kamuflaż nosiły Red Bull RB11, Peugeot 2008 DKR czy ostatnio rajdowy Kamaz – wszystkie w barwach Red Bulla.
Jeśli chodzi o kierowców, to Volkswagen rzekomo podpisał nową umowę lub jest na przededniu podpisania z Jari-Matti Latvalą. Fin zdradził się w jednym z wywiadów, że zostanie na dłużej z niemieckim zespołem. Nie wiadomo jak prawdopodobne są groźby odejścia Ogiera, ale nawet jeżeli do tego dojdzie, Volkswagen ma jeszcze znakomitego Andreasa Mikkelsena i wolny fotel, na który skusi się każdy kierowca.
Citroën Racing
Francuski producent zawiesił program WRC na ten sezon, by powrócić w 2017 roku na trzy kolejne lata odświeżony i z zupełnie nowym autem. Testy trwają. Nową rajdówką w specyfikacji 2017, bazującą na niedawno zaprezentowanym modelu C3, jeździli już Kris Meeke, Craig Breen i Stephane Lefebvre. Po pierwszych jazdach Yves Matton – szef Citroën Racing – oświadczył iż kierowcy wyglądają na zadowolonych. Kluczowa była praca nad elektronicznie sterowanym dyferencjałem, który zarządza dystrybucją momentu obrotowego na osie. Po jego dopracowaniu i sprawdzeniu wytrzymałości wszystkich podzespołów, katowano nowego Citroëna na różnych trasach i samochód okazał się bezawaryjny. Ostatnio przeprowadzono próbę na asfalcie we Francji gdzie kierowcy wyraźnie poczuli jak większa moc i poprawiona aerodynamika wpłynęły na szybkość.
"Myślę, że mają teraz banana na twarzy, ponieważ kiedy dalej rozwiniemy samochód, to będzie dla nich naprawdę dobra zabawka do jazdy." - powiedział po jednym z testów Yves Matton dla portalu wrc.com.
Na chwilę obecną tylko połowicznie wiadomo jak ma wyglądać przyszłoroczny skład kierowców. Na pewno kontrakt ma Kris Meeke. Poszukiwany jest drugi mocny kierowca, ponieważ już teraz wiemy, że Citroën przygotuje tylko dwa samochody. Kandydatem do drugiego auta jest Thierry Neuville, który nie czuje się dobrze w Hyundaiu i ma szansę rozpocząć kolejny, być może tym razem udany etap swojej kariery z Citroënem, z którym ją rozpoczynał. Belg może być najbardziej rozchwytywanym kierowcą po zakończeniu tego sezonu, ponieważ zainteresowana jest nim również Toyota. Wynika to z faktu, że na razie nie ma żadnej umowy na przyszły rok.
#TEST5 - The 2017 Citroën WRC makes asphalt debut
Toyota Gazoo Racing
Od maja, podczas dziesięciu sesji testowych, dwa prototypy Yarisa WRC pokonały już tysiące kilometrów. Za kierownicą zmieniali się Tommi Mäkinen, Juho Hänninen oraz Jarkko Nikara. Wkrótce jazdy rozpocznie Mikko Hirvonen. Toyota pracuje najbardziej intensywnie ze wszystkich, ponieważ szykuje się do debiutu. Powstały nawet dwa zespoły testowe - pierwszy pracuje wyłącznie w Finlandii nad silnikiem i skrzynią biegów, a drugi prowadzi testy zawieszenia, m. in. w Hiszpanii i Portugalii.
Przypominamy, że Toyota Yaris WRC została zbudowana w Toyota Gazoo Racing, którą prowadzi były, czterokrotny rajdowy mistrz świata Tommi Mäkinen. Niestety zespół stracił Michaela Zotosa, twórcę samochodu prototypowego. Grek, który pełnił rolę dyrektora technicznego Toyota Gazoo Racing wycofał się z projektu.
Już wiadomo, że Toyota wystawi w przyszłym roku trzy samochody WRC, choć sezon mogą rozpocząć z dwoma. Mikko Hirvonen zajmował się szkoleniem juniorów Toyoty, ale odrzucił propozycję Tommiego Mäkinena odnośnie startu w pełnym sezonie 2017. Mikko jest obecnie zainteresowany wyłącznie jazdą w rajdach terenowych. Mäkinen powiedział, że negocjacje z kierowcami rozpocznie po Rajdzie Finlandii. Jednym z kandydatów jest oczywiście wspomniany już wcześniej Thierry Neville, ale także Mads Osbtberg, który również nie ma kontraktu na przyszły rok. Tommi myśli także o takich kierowcach jak Esapekka Lappi, Teemu Suninen, Pontus Tidemand i Juho Hänninen. Mäkinen wyraził zainteresowanie Latvalą, ale po jego wypowiedzi na temat pozostania w Volkswagenie prawdopodobnie nie będą rozmawiać o współpracy.
"Dokładnie przeanalizujemy wszystkie opcje. Po Rajdzie Finlandii zajmiemy się tym bardziej szczegółowo i powoli rozpoczniemy negocjacje. To potrwa do jesieni. Kierowcy są obecnie bardzo zajęci, trwają mistrzostwa świata. W tej chwili nie ma zbyt wielu możliwości prowadzenia rozmów." - oświadczył Mäkinen.
TOYOTA GAZOO Racing WRC [OFFICIAL] No.1
Hyundai i M-Sport?
Też nie wiemy jak wygląda sytuacja w obu tych obozach. Przyszłoroczny start Hyundaia wydaje się pewny, ale niewiele słychać na temat testów nowego samochodu, który tylko sporadycznie gdzieś się pojawia i nie wygląda tak radykalnie jak konstrukcje Citroëna, Toyoty i Volkswagena. Być może niemiecko-koreańska ekipa zbyt mocno koncentruje się na tegorocznych mistrzostwach, albo pracuje w sposób skryty.
"Nadal jesteśmy w fazie projektowania, choć niektóre części są już gotowe. Jeśli chodzi o czas, wszystko jest na dobrej drodze. Planowo chcemy posiadać gotowy samochód w czerwcu, ale oczywiście będziemy testować pewne rzeczy wcześniej, w samochodzie z roku 2016." – mówił jeszcze w pierwszej połowie roku Michel Nandan w wywiadzie dla wrc.com.
Hyundai Test Veldenz Dani Sordo 24.06.2016
Większym zmartwieniem Nandana może być nie sam samochód, ale kierowcy. Niedawno Dani Sordo złamał kręgosłup i nie wystartuje w wymagającym rajdzie Finlandii, by lepiej się przygotować na niemiecką rundę, na której jest postrzegany jako jeden z faworytów do zwycięstwa. Nie wiadomo natomiast jak będzie wyglądała jego forma po wypadku na testach. Ostatnio Hiszpan prezentuje dobrą postawę i prawdopodobnie zostanie w zespole na przyszły rok, ale nie wiadomo co będzie z Thierry Neuvillem. Nandan pracuje nad pozostawieniem go w zespole, ale mogą przyjść lepsze propozycje dla wciąż niespełnionego Belga. Hyundai jednocześnie zachowuje się dość ostrożnie i nowe i20 WRC jak na razie testują kierowcy z pewnym kontraktem na przyszły rok. Są to Kevin Abbring i Hayden Paddon.
M-Sport? To największa zagadka, bo ekipa Malcolma Wilsona siedzi najciszej. To na bazie Fiesty zaprezentowano pierwszy szkic samochodu na sezon 2017 i na tym się w zasadzie skończyło. Być może Ford zastosuje jedynie poszerzenia nadwozia, wzmocni jednostkę napędową i na tym zakończy się proces doskonalenia Fiesty. Bez wsparcia producenta nie ma pieniędzy na rozwój samochodu WRC na tym poziomie co inne zespoły, a Ford obecnie jest mocniej zaangażowany w rallycross, na który przygotował kapitalnego Focusa RS.