Wraca temat wypadku na S7. Kierowca arteona z ciężkimi zarzutami
Głośna sprawa dotycząca wypadku na S7 z sierpnia 2022 roku ma swój ciąg dalszy. Kierowca volkswagena arteona Jarosław W., który zajechał drogę trzyosobowej rodzinie, odpowie za narażenie trzech osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
22.05.2023 | aktual.: 22.05.2023 22:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Opisywana sytuacja ciągnie się od paru miesięcy i wiele osób bardzo mocno śledzi jej losy. 6 sierpnia 2022 roku na drodze S7 między Ostródą a Olsztynkiem doszło do bardzo groźnego wypadku. Kierowca niebieskiego volkswagena arteona postanowił zajechać drogę seatowi, którym jechało małżeństwo z 4-letnim dzieckiem. Kierowca seata stracił kontrolę nad autem, a to rozbiło się o barierki.
Proces kierowcy arteona, Jarosława W., ruszył w marcu bieżącego roku. Chociaż nie przyznawał się on do winy, wszystkie dowody jasno wskazywały na to, że to on w momencie wypadku znajdował się za kółkiem samochodu. Podejrzany zajechaniem drogi i gwałtownym hamowaniem w sposób absolutnie niedopuszczalny chciał wyrzucić swoją frustrację za zbyt wolną jazdę lewym pasem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy nieprawomocny wyrok wymierzony w Jarosława W. skazał go na 15 000 złotych grzywny, odebranie prawa jazdy i zakaz prowadzenia pojazdów na okres 14 miesięcy. Wyrok był jednak nieprawomocny i jak teraz podaje TVN24, sprawa będzie mieć ciąg dalszy. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie postawiła sprawcy nowe zarzuty. O wiele poważniejsze niż spowodowanie wypadku.
Jarosław W. usłyszał zarzut narażenia trzech osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia poprzez spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Oskarżony, jak zresztą poprzednim razem, nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.