Potężny SUV Brabusa, który może przesuwać góry
Brabus przyjechał do Paryża z mocno zmodyfikowanym GLS-em 63 AMG. Na bazie niemieckiego SUV-a, który sam w sobie oferuje wiele stworzono potwora, który szokuje mocą i maksymalnym momentem obrotowym.
01.10.2016 | aktual.: 14.10.2022 13:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brabus wziął na warsztat 5,5-litrowe, podwójnie doładowane V8, które w serii generuje 577 KM. Całkiem nieźle, choć mocy nigdy za wiele. Dlatego też zdecydowano się na dodatkowy zastrzyk w wysokości 261 KM. Teraz GLS63 AMG, a raczej Brabus 850 XL może pochwalić się mocą 838 KM, lecz to nie ten parametr robi największe wrażenie. Bardziej szokuje maksymalny moment obrotowy w wysokości 1450 Nm. To o 610 Nm więcej niż w serii.
Podejrzewamy, że taka wartość pozwoliłaby przesunąć górę. Opony naciągnięte na 23-calowe felgi, mimo napędu na cztery koła nie mają w tym aucie łatwego życia. Jak w ogóle osiągnięto taki przyrost mocy i momentu obrotowego? Przede wszystkim zwiększono pojemność silnika, która teraz wynosi 6 litrów. Zastosowano też zupełnie nowe doładowanie oraz wydech, a na koniec wszystko odpowiednio zestrojono.
W efekcie ten ogromny, ważący 2,6 tony SUV osiąga setkę w zaledwie 4,1 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi natomiast 300 km/h. Można szybciej, ale Brabus dla bezpieczeństwa użytkowników zdecydował się na elektroniczny ogranicznik. To jednak nie wszystko.
Propozycja Brabusa nie dość, że jest piekielnie mocna, wygląda dużo lepiej niż seria. Stoją za tym wspomniane już 23-calowe, czarne felgi i pełny pakiet aerodynamiczny obejmujący dokładki zderzaków, spojlery i dyfuzor. Dodatkowo prezencję poprawia prześwit zmniejszony o 30 mm. Mało? Zajrzyjcie do wnętrza wykończonego pikowaną skórą, szlachetnym drewnem i włóknem węglowym. Jak przystało na Brabusa, wszystko to tworzy spójną, stylową całość i komponuje się z wyglądem nadwozia.
Prezentowana sztuka powstała na zamówienie klienta. Brabus nie widzi jednak przeciwskazań, aby stworzyć więcej egzemplarzy jeśli tylko znajdą się chętni. Cena pozostaje nieznana. Z pewnością nie należy do najniższych, ale luksusowy SUV o osiągach supersamochodu i sile huraganu wart jest każdych pieniędzy.