TestyToyotaPorównanie: Toyota GR86 (AT) – czekałem, żeby to zrobić i...

Porównanie: Toyota GR86 (AT) – czekałem, żeby to zrobić i...

"Analogowy samochodów na cyfrowe czasy" – tak Toyota określa swoje GR86 i ja w 100 proc. się z tym zgadzam. Mam tylko jedno "ale".

Mateusz Żuchowicz

02.01.2023 | aktual.: 08.12.2023 10:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do testów otrzymałem egzemplarz wyposażony w automatyczną skrzynię biegów. I wiecie co? Mówię stanowcze nie! Nie dość, że ta przekładnia zachowuje się jak staruszek zmuszony do jazdy na deskorolce w skateparku, to jeszcze zakłada niesamowity kaganiec na cały napęd. Powiem to od razu, bo to rzecz, która zabolała mnie najbardziej. W tej odmianie nie da się w pełni wyłączyć kontroli trakcji! Grzecznie pytam Toyotę. DLACZEGO?

Oczywiście, jak się postaracie, to da się ten samochód wyprowadzić z równowagi, ale robiąc to, macie wrażenie, jakbyście siedzieli w szkolnej ławce i po kryjomu próbowali korzystać z telefonu. Niby się da, ale przyjemność żadna, a i po klasie ciągle krąży pani nauczycielka zwana kontrolą trakcji.

Toyota GR86 i GT86
Toyota GR86 i GT86© WP | Mateusz Żuchowicz

Na szczęście na planie miałem również GT86 z manualem, które do tematu podchodzi zupełnie inaczej. Tam sprawa jest postawiona jasno. Wciskasz przycisk z ikonką ślizgającego samochodzika. To znaczy, że wiesz, co robisz. Na szczęście, z tego, co się dowiedziałem, GR86 z manualem podchodzi do tematu tak samo, jak GT86.

No dobra, ale zacząłem od razu od wad, więc możecie pomyśleć, że ten samochód jest zły. Oj nie! To nadal kontynuacja drogi, którą rozpoczęło GT86. Drogi zwanej dobrą zabawą i znakomitym prowadzeniem. Zapraszam na porównanie, w którym w pełni poznacie najnowszą Toyotę GR86.

Toyota GR86
Toyota GR86© WP | Mateusz Żuchowicz
Komentarze (2)