Policjanci użyli drona – i nic. Prawie nikogo nie złapali

Bocheńscy policjanci mogą mówić o sukcesie. Oczywiście dobrze rozumianym. Podczas trzygodzinnej akcji z użyciem drona okazało się, że przepisów nie łamie prawie nikt.

Działania dronem nad skrzyżowaniem
Działania dronem nad skrzyżowaniem
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja

28.09.2024 17:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wprowadzenie przed kilkoma laty dronów zmieniło oblicze działań policji. Dziś kierowcy, nawet jeśli nie widzą policji, mogą zostać ukarani za wykroczenia względem pieszych, wyprzedzanie mimo ciągłej linii czy ignorowanie znaku "Stop". Właśnie na tym ostatnim skoncentrowała się akcja bocheńskich policjantów w Dąbrówce.

Między 8.30 a 11.30 mundurowi sprawdzali, czy kierowcy zgodnie z prawem zatrzymują się przed znakiem B-20. Miejsce nie było przypadkowe. W tym punkcie dochodziło już do wypadków z powodu nieustąpienia pierwszeństwa. Jakie były efekty akcji? Nieco zaskakujące.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"W ciągu trzech godzin pracy urządzenia bocheńscy mundurowi ujawnili niemal same prawidłowe zachowania kierowców w tym miejscu" – poinformowali policjanci. Inaczej było w przypadku pięciu kierujących. Za takie zachowanie zostali oni ukarani mandatami w kwocie 300 zł i 8 punktami karnymi.

Pięć mandatów w trzy godziny nie jest spektakularnym wynikiem. I bardzo dobrze. Oznacza to przecież, że na drogach jest coraz bezpieczniej, bo kierowcy przekonują się do przestrzegania przepisów. Można więc mówić o prawdziwym sukcesie.

Komentarze (3)