Pojechał do Niemiec odebrać samochód. Nie było ani pojazdu, ani sprzedawcy

Aż 70 tys. złotych stracił 43-latek z Warszawy, który chciał kupić auto wystawione na sprzedaż w internecie. Wpłacił całość żądanej kwoty, jednak pojazdu nie otrzymał.

Policjanci z Ciechanowa prowadzą postępowanie w tej sprawie
Policjanci z Ciechanowa prowadzą postępowanie w tej sprawie
Źródło zdjęć: © Policja

19.04.2023 | aktual.: 19.04.2023 20:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Powiadomienie o oszustwie policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie otrzymali w sobotę, 15 kwietnia br. 43-letni mężczyzna zainteresował się ogłoszeniem sprzedaży samochodu zamieszczonym na jednym z portali ogłoszeniowych. Sprzedawca za pośrednictwem komunikatora przesłał mieszkańcowi Warszawy zdjęcia pojazdu, dowodu rejestracyjnego oraz swojego dowodu osobistego.

To uśpiło czujność zainteresowanego kupnem mężczyznę. Po telefonicznym kontakcie ze sprzedającym ustalił warunki transakcji i odbioru pojazdu, po czym przelał 70 tysięcy złotych na podane konto. 43-latek miał odebrać auto z warsztatu samochodowego znajdującego się w Niemczech. Niestety, gdy się tam pojawił nie zastał ani sprzedawcy, ani samochodu. Policjanci z ciechanowskiego wydziału do spraw przestępczości gospodarczej i korupcji prowadzą postępowanie w tej sprawie.

W związku ze zgłoszeniami dotyczącymi przestępstw dokonywanych za pomocą internetu funkcjonariusze apelują o czujność przy tego typu transakcjach. Najczęściej do wyłudzenia pieniędzy dochodzi za pośrednictwem ofert kupna/sprzedaży. Na portalach aukcyjnych oszuści zamieszczają bardzo atrakcyjną ofertę kupna, która jest okazją wśród pozostałych. Przekonują  klienta do płatności z góry lub wpłaty zaliczki, wykorzystując jego nieświadomość i brak ostrożności w sieci.

KPP w Ciechanowie
oszustwosamochodyzakup samochodu
Komentarze (9)